Walczący o trzecie z rzędu mistrzostwo Polski Anwil Włocławek będzie kolejnym rywalem MKS-u Dąbrowa Górnicza. Popularne „Rottweilery” zanotowały w tym sezonie dwie poważne wpadki we własnej hali, ale nie zmienia to faktu, że w sobotę będą zdecydowanym faworytem.
Włocławianie wygrali 6 z dotychczas rozegranych 9 meczów w Energa Basket Lidze. Bilans powinien być jednak zdecydowanie lepszy, bo o dwóch domowych porażkach z Treflem Sopot i HydroTruckiem Radom (a raczej ich okolicznościach) tak trener Igor Milicić, jak i jego podopieczni, chcieli jak najszybciej zapomnieć.
Wpadki, wpadkami, ale popularne „Rottweilery” mają w sobie olbrzymi potencjał i siłę rażenia. Mający za sobą przeszłość w NBA Tony Wroten czy Ricky Ledo to zawodnicy, którzy w pojedynkę potrafią wygrywać mecze Anwilu nie tylko w Energa Basket Lidze. Wszechstronny i energetyczny Chris Dowe na rozegraniu to również niezwykle solidny zawodnik, precyzyjny strzelec Chase Simon potrafi załamać niejedną defensywę.
Anwil to jednak nie tylko wielki zaciąg zagraniczny. Jest Michał Sokołowski, zawodnik ósmej drużyny ostatnich mistrzostw świata. Są też doświadczony Szymon Szewczyk (pełniący funkcję kapitana) czy zawsze groźny Jakub Karolak. Ekipa Igora Milicicia na polskie warunki jest drużyną kompletną, a czas rozliczeń przyjdzie dopiero na koniec sezonu. We Włocławku liczy się tylko i wyłącznie kolejny tytuł, a jeżeli się to uda, każda wpadka zostanie wybaczona.
My na teren mistrza Polski pojedziemy z własnymi problemami. Dominic Artis nadal dochodzi do siebie po kontuzji stawu skokowego, Iwan Wasyl musi się pozbierać „po łokciu” od Michaela Frasera, a Tavarius Shine i Evariste Shonganya nie są już częścią MKS-u. Michał Dukowicz ostatnimi czasy nie może być najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Hasło „bij mistrza” zawsze napędza i daje dodatkowej motywacji, ale nie ma się co oszukiwać – przed nami bardzo, ale to bardzo trudny pojedynek. Przed rywalem się jednak nie położymy, a o swoje powalczymy.
Anwil Włocławek – MKS Dąbrowa Górnicza
30 listopada 2019, Hala Mistrzów, godz. 16:00