Mecze z lokalnym rywalem są zawsze rozgrywane w atmosferze koszykarskiej święta naszego regionu i doprawione dodatkowym smaczkiem. W pierwszym spotkaniu obecnego sezonu na własnej hali zwyciężyliśmy przekonująco 88:70 i nie mielibyśmy nic przeciwko, aby znowu pokonać gliwiczan.
Obecny sezon Energa Basket Ligi zainaugurowaliśmy zwycięstwem właśnie z GTK Gliwice, lecz należy mieć świadomość, iż w obu ekipach od 25 września 2022 roku zaszły znaczącej zmiany kadrowe, a drużyny są zupełnie w innym miejscu koszykarskiego kontinuum. Najważniejszą zmianą w kadrze gliwiczan była zmiana na pozycji rozgrywającego. Zespół pożegnał się z Troyem Franklinem, który w pierwszych pięciu spotkaniach nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Średnio w meczu oddawał 8,8 rzutu z gry na skuteczności 31,8 %, a jego ORtg (liczba punktów na 100 posiadań) był jednym z najniższych w lidze i wynosił 90,8. Co więcej podczas jego pobytu na parkiecie odpowiadał on bez mała za ¼ wszystkich strat zespołu. Już w październiku Franklina zastąpił Earl Jerrod Rowland. 39-letni Amerykanin (18 maja skończy 40 lat) ma bardzo bogate CV, które obejmuje grę w takich zespołach jak Unicaja Malaga, Bandirma B.I.K., Hapoel Jerozolima czy też Khimki Moskwa, a ostatnio występował w egzotycznej lidze irańskiej w zespole Chemidor B.C. Pomimo początkowych obaw, iż Rowland przyjedzie do Polski jedynie „odcinać kupony” przed emeryturą, okazał się on prawdziwym liderem zespołu i poważnym wzmocnieniem. Po krótkiej adaptacji do nowych warunków w ostatnich 9 meczach z rzędu notował dwucyfrową zdobycz punktową – Jego średnia rzuconych punktów to 14,7 pkt. Co istotne Rowland potrafi również świetnie kreować swoich kolegów i rozdaje średnio, aż 7,3 asysty – co plasuje go na pozycji wicelidera całej EBL w tej kategorii. Do zespołu GTK w trakcie sezonu dołączył również Malachi Richardson, który w sezonie 2021/22 z powodzeniem reprezentował barwy Kinga Szczecin notując 15,4 pkt. W dotychczasowych 3 spotkaniach Richardson jednak nie zachwycił notując zaledwie 7,7 pkt., przy skuteczności rzutów z gry na poziomie 30,4 %. W grudniu do zespołu dołączył również Patryk Wilk, który sezon rozpoczynał w barwach MKS Dąbrowa Górnicza, lecz kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Do chwili obecnej nie zadebiutował on jednak w nowym zespole.
GTK pod wodzą trenera Maroša Kovačika prezentuje mocno defensywny styl gry, nakierowany na ograniczanie poczynań ofensywnych rywali. Trzeba przyznać, że potrafią skutecznie wywiązać się ze swoich założeń – w 5 meczach nie pozwolili rywalom przekroczyć bariery 70 pkt. (Dwukrotnie zatrzymali przeciwników na poziomie 49 pkt. – Czarni Słupsk oraz Polski Cukier Start Lublin). Ich DRtg (liczba punktów, które pozwalają zdobyć przeciwnikom na 100 posiadań) wynosi bardzo dobre 107,3, a swoim przeciwnikom pozwalają na zdobycie średnio zaledwie 77,7 pkt. (4. Wynik w całej EBL). Ich ofensywa nie wygląda już jednak tak obiecująco. Średnia zdobytych punktów to zaledwie 73,7 pkt. (15. wynik w całej EBL), przy skuteczności rzutów z gry na poziomie 41,5 %. Ponadto najgorzej w całej lidze rzucają zza linii 6,75 m – 29,6 % i swoich szans upatrują raczej w strefie podkoszowej. W kontekście gry w ataku gliwiczanie sporo obiecują sobie po zakontraktowanym strzelcu – Malachi Richardson. Dotychczas on jednak nie zachwycił, aczkolwiek należy mieć świadomość potencjału jaki w nim drzemie, a już w ostatnim spotkaniu (przeciwko Twardym Pierników Toruń) pokazał pewien progres swojej formy zdobywając 14 pkt.
GTK Gliwice w obecnych rozgrywkach Energa Basket Ligi, głównie dzięki dobrej obronie, spisuje się może nawet trochę powyżej przedsezonowych typowań ekspertów i obecnie zajmuje 12. miejsce z bilansem 6 zwycięstw i 9 porażek. Nasi koszykarze już raz pokazali, że potrafią znaleźć receptę na ich defensywę i miejmy nadzieję, że w kolejnym meczu derbowym ponownie będziemy mogli cieszyć się ze zwycięstwa nad lokalnym rywalem. Do gliwickiej Areny udaje się pokaźna grupa naszych fanów, aby dopingować nas w walce o zwycięstwo, co z pewnością będzie dla naszych graczy ogromnym wsparciem mentalnym. Już teraz dziękujemy naszym kibicom za doping!
Mecz pomiędzy GTK Gliwice a MKS Dąbrowa Górnicza będzie można zobaczyć 14.01.23 r. o godz. 19:00 na platformie streamingowej emocje.tv