Po serii porażek, MKS Dąbrowa Górnicza spróbuje się odkuć już w niedzielę. Podopieczni trenera Jacka Winnickiego zagrają z bardzo groźnym zespołem Trefla Sopot.
SZANSE
Przede wszystkim gramy u siebie i to powinno MKS-owi pomóc najbardziej. Po gorszej serii, dąbrowianie na pewno skorzystają z dopingu miejscowych kibiców, którzy w końcówce ubiegłego roku stanowili ogromne wsparcie dla MKS-u. W trudniejszych momentach sezonu obecność fana jest bardzo istotna. W pierwszym meczu pomiędzy drużynami lepsi byli sopocianie. Jest zatem szansa na rewanż.
W wyjazdowym meczu z Kingem Szczecin, z bardzo dobrej strony zaprezentował się Jovan Novak. W 35 minut na parkiecie, zanotował na swoje konto 22 punkty, 5 asyst i 4 zbiórki. Pod nieobecność kontuzjowanego Pauliusa Dambrauskasa, doświadczenie i umiejętności Novaka są trenerowi Jackowi Winnickiemu bardzo potrzebne. Od Novaka będzie zapewne zależało wiele gry MKS-u również w sptkaniu z Treflem.
ZAGROŻENIA
Sopocianie z bilansem 9-9 zajmują 12. miejsce w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Zespół chce włączyć się do walki o play-offy, więc będzie bardzo zdeterminowany, by w Zagłębiu urwać zwycięstwo. W ostatnich dwóch meczach odnieśli dwa zwycięstwa i to z bardzo mocnymi rywalami. Najpierw pokonali ekipę z Zielonej Góry, a następnie tryumfowali u siebie w pojedynku z Polpharmą Starogard Gdański.
Do drużyny dołączył znany z parkietów PLK Obie Trotter. W poprzednim sezonie grał właśnie w zespole Jacka Winnickiego, więc trener zna jego mocne i słabe strony. W dwóch rozegranych dla Sopotu meczach, Obie notuje średnio 17,5 punktu, 9,5 asysty i 4,5 zbiórki. Jest ogromnym zagrożeniem, gdy ma piłkę w ręce. Bilety na jutrzejszy mecz w Hali Centrum ciągle w sprzedaży. Upewnijcie się, że pomożecie dąbrowianom!