Jeszcze przed nowym rokiem, MKS Dąbrowa Górnicza powalczy o dziewiąte zwycięstwo z rzędu i zagra wyjazdowe starcie z TBV Start Lublin w Hali Globus. Lublinianie ostatnio prezentują bardzo dobrą formę, więc solidnie MKS przetestują.

SZANSE

Poza pierwszą kwartą pojedynku z Asseco Gdynia, w grze MKS-u Dąbrowa Górnicza niemal wszystko zagrało jak należy. Zespół trener Jacka Winnickiego znakomicie odpowiedział na problemy z pierwszej kwarty i całkowicie zdominował przeciwnika po atakowanej i bronionej stronie parkietu. Obrona gdynian nie miała odpowiedzi na rozpędzonego D.J.-a Sheltona, który skończył zawody mając na koncie 26 punktów, 10 zbiórek.

W drużynie Startu największym zagrożeniem dla obrony jest duet James Washington – Chavaughn Lewis. Gracze z Zagłębia wiele razy w tym sezonie znakomicie radzili sobie w pierwszej linii defensywy, ograniczając produktywność zawodników grających z piłką w ręce. Odcięcie Washington i Lewisa od agresywnych penetracji może być kluczową kwestią. To samo dotyczy gry w kontrze, zwłaszcza bardzo szybkiego Washingtona.

ZAGROŻENIA

Wspomniany duet amerykańskich obwodowych Startu, notuje średnio 36 punktów na mecz. To dwóch najlepszych strzelców ekipy trenera Davida Dedka. Washington jest także jednym z najlepszych strzelców za trzy w lidze. W dotychczasowych 13 meczach rzucał na średniej skuteczności 44%! To bardzo dobry wynik, potwierdzający ofensywną jakość rozgrywającego Startu.

Lublin w ostatnim meczu pokonał Polpharmę Starogard Gdański na własnym parkiecie. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Marcin Dutkiewicz. Polski skrzydłowy zanotował 23 punkty (7/12 z gry, 4/9 za trzy) i 5 zbiórek. Zatem oparcie swojego planu na zneutralizowaniu Lewisa i Washingtona może się odbić czkawką. W rotacji Startu jest więcej zawodników gotowych samemu przechylić szalę na stronę swojej ekipy. Ten mecz jutro od 20:30 na antenie Polsatu Sport.