TVB Start Lublin w swoim pierwszym ligowym meczu przegrał z King Szczecin 88:93. Kolejne spotkanie zawodnicy ze wschodu rozegrają przeciwko MKS-owi Dąbrowa Górnicza. Drużyna z Zagłębia po pewnym zwycięstwie nad Asseco Gdynia, ma szansę rozpocząć rozgrywki od dwóch wygranych. Tym razem Hala Centrum może być świadkiem większych emocji.
SZANSE
Defensywa – w tym elemencie MKS ma największą przewagę. Trener Drażen Anzulović zaimplementował bardzo skuteczny system, a jego gracze bardzo skrupulatnie wywiązują się ze swoich zadań po bronionej stronie parkietu. Niewykluczone, że dąbrowianie będą dysponowali jedną z najlepszych formacji defensywnych w lidze. Taki na pewno jest plan, ponieważ stara koszykarska zasada głosi, że z dobrej obrony zawsze wychodzi skuteczny atak.
Duet Kerron Johnson – Jeremiah Wilson. Dwójka najlepszych graczy MKS-u w pierwszym meczu sezonu przeciwko Asseco Gdynia. Rozgrywający zakończył z dorobkiem 16 punktów, 4 asyst, 3 przechwyt i bez straty. Z kolei Wilson został wybrany MVP po zdobyciu 27 oczek i 5 zbiórek. Obaj gracze wyglądają bardzo dobrze w rotacji Anzulovicia. Przede wszystkim wykazują się dużym profesjonalizmem, a to ułatwia współpracę i wpływa na jakość gry całej drużyny.
To drugi mecz z rzędu MKS-u na własnym parkiecie. Fani mocno wsparli drużynę na inaugurację. Zawodnicy odwdzięczyli się zwycięstwem, dlatego liczymy na to, że w meczu numer dwa rozgrywek zasadniczych, Hala Centrum po raz kolejny będzie szóstym graczem. De facto MKS pierwsze cztery starcia rozgrywek 2016/2017 rozegra na własnym parkiecie. Okoliczności zatem sprzyjają dąbrowianom. Jednak przewagę trzeba wykorzystać już na parkiecie, podczas 40 minut rywalizacji.
ZAGROŻENIA
W ataku Lublin posiada graczy, którzy bez względu na szczelność defensywy mogą wyprodukować dobre liczby. Na szczególną uwagę zasługuje Stefan Balmazović, który w przegranym przez Start meczu z King Szczecin zanotował na swoje konto double-double 25 punktów i 12 zbiórek. Jego dobry występ z pewnością umieścił go na szycie listy defensywnych priorytetów dąbrowian. Odcięcie go od skutecznego atakowania będzie sporym wyzwaniem.
Po utracie Alexa Hamiltona, ekipa z Zagłębia ściągnęła Amerykanina – Charliego Westbrooka. Niestety wszystko wskazuje na to, że MKS nie zdąży zgłosić zawodnika do rozgrywek jeszcze przed rozpoczęciem sobotniego meczu ze Startem. To oznacza, że po raz kolejny trener Anzulović będzie miał krótszą rotację na obwodzie. Kerrona Johnsona i Piotra Pamułę wspierają Patryk Wieczorek i Marcin Piechowicz. Niżej w razie potrzeby może zejść także Maciej Kucharek.
Andrej Żakelj jest bardzo ambitnym trenerem, który potrafi wycisnąć maksimum ze składu jakim dysponuje. W Lublinie ma ograniczone możliwości, dlatego został postawiony przed trudnym zadaniem. Pracował w roli asystenta z Olimpią Lublana, a w poprzednim sezonie prowadził jako pierwszy szkoleniowiec KK Polzelę oraz Lastovkę Domżale. MKS-owi mogą zagrozić przede wszystkim decyzje podejmowane przez trenera już w trakcie meczu.