Przed MKS-em Dąbrowa Górnicza kolejne domowe starcie. Tym razem podopieczni trenera Jacka Winnickiego zmierzą się na własnym parkiecie z Miastem Szkła Krosno. To kolejna okazja na umocnienie swojej pozycji w tabeli Energa Basket Ligi.
SZANSE
Mecz z PGE Turowem Zgorzelec potwierdził, że MKS Dąbrowa Górnicza na własnym parkiecie czuje się doskonale. Koszykarze grali w znakomitym rytmie i przez pełne 40 minut kontrolowali przebieg spotkania. Hala Centrum jest w tym sezonie jednym z największych wyzwań dla każdego przeciwnika. W pierwszym meczu między drużynami, dąbrowianie pokonali Miasto Szkła Krosno na wyjeździe.
Bardzo dobrą formę w ostatnich dwóch meczach prezentował Aaron Broussard. Przeciwko zgorzelczanom rzucił 20 punktów, natomiast w starciu z Rosą był wyróżniającą się postacią składu kończąc zawody z dorobkiem 21 oczek (8/14 z gry i 2/4 z dystansu), 7 zbiórek i 4 asyst. Z uwagi na kontuzję Pauliusa Dambrauskasa, Aaron wziął na swoje barki dodatkowe obowiązki i zdaje się mu to nie przeszkadzać.
ZAGROŻENIA
Miasto Szkła ma ostatnio spore problemy z wygrywaniem, dlatego do Dąbrowy przyjadą podbudowani chęcią przerwania złej passy. Bez względu na wyniki, absolutnie nie należy lekceważyć potencjału grupy trenera Kamila Piechuckiego. Na tym etapie sezonu Krosno zajmuje 15. miejsce w tabeli i nie ma absolutnie nic do stracenia.
Postacią, na którą obrona dąbrowian musi szczególnie uważać jest JayVaughn Pinkston. W 23 rozegranych dla Krosna meczach, notował na swoje konto średnio 18,3 punktu, 6,2 zbiórki i 1,8 asysty trafiając 48% rzutów z gry. Niewykluczone, że będzie największym wyzwaniem dla defensywy gospodarzy. Bilety na kolejne domowe starcie MKS ciągle w sprzedaży. Widzimy się w Hali Centrum.