W niedzielę o 18:00 MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się z AZS-em Koszalin w czwartym meczu dąbrowian w Hali Centrum. W dotychczasowych pojedynkach podopieczni trenera Jacka Winnickiego bronili własnego terenu przeciwko drużynom z Torunia, Szczecina i Zielonej Góry. AZS tylko teoretycznie jest przeciwnikiem słabszej klasy. W tej lidze nie można lekceważyć nikogo.
SZANSE
W Krośnie z ławki bardzo dobrego wsparcia udzieliła trójka Piotr Pamuła, Witalij Kowalenko, Maciej Kucharek. Trener Winnicki mógł zaufać każdemu z nich, bo każdy zapewnił świetną jakość zdobywając po 8 punktów. Maciek rzucił kluczową trójkę, która pozwoliła MKS-owi zwiększyć prowadzenie w czwartej kwarcie. Z kolei Witek Kowalenko zebrał z tablic 6 piłek, w tym 2 z atakowanej deski, zapewniając swojej ekipie akcje drugiej szansy. Energia, jaką każdy z tych graczy zapewnia, jest nie do przecenienia.
Przed własną publicznością ze znakomitej strony prezentuje się D.J. Shelton i liczymy, że utrzyma dobrą passę w starciu z Koszalinem. W sześciu meczach rozgrywek 2017/2018, amerykański skrzydłowy notował średnio 16,5 punktu i 9,3 zbiórki trafiając 49% z gry. Pod kątem statystyk jest obok Aarona Broussarda najlepszym zawodnikiem drużyny z Zagłębia. Panowie będą stanowić ofensywną siłę zespołu aż do końca bieżącego sezonu. Kluczowe, by równie wiele energii zostawiali w obronie.
ZAGROŻENIA
W drużynie z Koszalina gra Laimonas Chatkevicius, którego znamy z występów dla MKS-u Dąbrowa Górnicza. Powrót na parkiet swojej byłej drużyny czasami działa na zawodnika motywująco, dlatego Chatkevicius może stworzyć dodatkowe zagrożenie w rotacji trenera Dariusza Szczubiała. Dotąd nie był wyróżniającą się postacią AZS-u, który w sześciu rozegranych meczach, wygrywał tylko raz pokonując u siebie Trefl Sopot 82:72. 20 oczek zdobył w tym meczu Diante Baldwin.
Jakichś czas temu do drużyny z Koszalina dołączyła prawdziwa legenda Polskiej Ligi Koszykówki – Qyntel Woods. 36-latek miał pomóc ofensywie drużyny Akademików. W czterech meczach, Woods notował na swoje konto średnio 12,3 punktu, 3,3 zbiórki i 2,8 asysty trafiając 43% swoich rzutów. Choć to weteran, to nadal bywa groźny i zapewnia swojej drużynie doświadczenie. Jutrzejszy mecz zaczynamy o godzinie 18:00. Bilety nadal w sprzedaży – zapraszamy!