Po słabym początku sezonu i serii 3 porażek, MKS jest na fali wznoszącej, notując 2 wygrane. Najbliższy mecz nie będzie jednak spacerkiem. Podopieczni Jacka Winnickiego podejmą na wyjeździe Arkę Gdynia. Faworytem tego starcia nie będą, ale na pewno zrobią wszystko, aby drużyna znad morza poniosła pierwszą porażkę sezonu.
SZANSE
W poprzedniej kolejce MKS rozegrał wręcz wzorcowe spotkanie. Każdy z zawodników dawał spory, aż 5 koszykarzy uzyskało dwucyfrową liczbę punktów. Rzuty oddawane były z przygotowanych pozycji z dobrą skutecznością. Pod tym względem wyróżniali się szczególnie Ben Richardson (16 punktów, 5/6 z gry) oraz Cleveland Melvin (16 punktów 7/10 z gry).
Na pochwały zasługuje też Michał Gabiński. W starciu z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski zdobył 12 „oczek”, a średnio w tym sezonie notuje 7.2 punktów w meczu. Silny skrzydłowy robi to z bardzo dobrą skutecznością (70% celnych rzutów z gry). Jest to spory progres w porównaniu z poprzednim sezonem, który zauważa też trener Jacek Winnicki, dając Gabińskiemu więcej minut. Sam zawodnik po cichu stają się pewnym punktem MKS-u i w starciu z wysokimi zawodnikami gdynian na pewno będzie ważnym elementem.
ZAGROŻENIA
Arka Gdynia, jak przystało na drużynę występującą w rozgrywkach EuroCup, ma bardzo silny skład, z kilkoma koszykarzami, którzy z powodzeniem byliby pierwszoplanowymi gwiazdami w praktycznie każdej innej drużynie EBL. Drużyna znad morza nie przegrała jeszcze w tym sezonie ani jednego spotkania na polskich parkietach, a w środę pokonała również na własnym parkiecie francuskie Limoges.
Arka bardzo dobrze funkcjonuje jako drużyna, jest na drugim miejscu w średniej ilości asyst na mecz, ale posiada również zawodników, którzy potrafią wziąć sprawy w swoje ręce. Mimo tego, że w Arce pojawili się w tym sezonie zawodnicy zagraniczni, jedną z kluczowych ról dalej odgrywa Krzysztof Szubarga. Polak notuje średnio w meczu 12.3 punktów i w tej statystyce przegrywa tylko z Joshem Bosticem (16.5 punktów). Gdynianie w swoim składzie mają doskonałych strzelców. Oprócz wymienionej dwójki są jeszcze Dariusz Wyka, James Florence oraz próbujący się odnaleźć rzutowo, ale dalej groźni Jakub Garbacz wraz z Deividasem Dulkysem. Kiedy dołoży się do tego silnego środkowego, który w strefie podkoszowej jest niezwykle groźny (Robert Upshaw), tworzy się drużyna kompletna.
MKS nie będzie faworytem spotkania w Gdyni, ale po słabym początku sezonu koszykarze z Zagłębia rozkręcają się i notują serię 2 wygranych. Mecz z Arką będzie można obejrzeć na antenie Polsat Sportu od godziny 12:30.