MKS DĄBROWA GÓRNICZA – MIASTO SZKŁA KROSNO 88:82 (27:23, 22:20, 21:20, 18:19)
Pierwsze punkty w meczu zdobył Mateusz Zębski, ale prawdziwe show w ofensywie rozpoczął Deng Deng. 6 akcji z rzędu zakończyło się punktami. Wspomniany Deng zdobył 7 punktów (2 wsady, jedna trójka), Adris De Leon 6 (dwa celne rzuty zza łuku), a 2 punkty dzięki wsadowi zanotował też Mathieu Wojciechowski. Szybsza sekwencja MKS-u pozwoliła im zbudować przewagę, ale po przerwie na żądanie krośnianie zdołali się przebudzić. Szczególnie dobrze w mecz wszedł Jabarie Hinds, który w I kwarcie zanotował 12 z 23 punktów swojej drużyny. W II kwarcie przewaga gospodarzy powoli rosła, a po akcji 3+1 Clevelanda Melvina wyniosła 10 „oczek”. Gracze trenera Mariusza Niedbalskiego w celu szybkiego odrobienia straty skupili się na rzutach z dystansu. Trafiali kolejno Paweł Krefft, Jabarie Hinds i Grzegorz Grochowski, jednak problemem była defensywa, która pozwalała na odpowiedzi ze strony MKS-u.
Po przerwie lepiej na parkiecie prezentowali się koszykarze Jacka Winnickiego. Dąbrowianie utrzymywali bezpieczną różnicę, a po celnych rzutach osobistych Denga Denga wzrosła do 11 „oczek”. Rosnąca przewaga była też spowodowana defensywą MKS-u, która praktycznie w 100% wykluczyła z ofensywnych poczynań Jabariego Hindsa. Rozgrywający krośnian w III kwarcie spędził na parkiecie 8:30 minuty, ale zdołał zdobyć w tym czasie jedynie dwa punkty (1/4 z gry). Mimo prowadzenia dąbrowian przez cały mecz, ostatnia ćwiartka zapowiadała się niezwykle ciekawie. Gospodarze powoli tracili przewagę, mieli problemy z ofensywą. W trakcie IV kwarty trafili 7 na 17 rzutów z gry i zanotowali 4 straty. Nie pomagały także nerwy, które spowodowały, że Mathieu Wojciechowski oraz Michał Gabiński zostali ukarani przewinieniami technicznymi. Ponownie rozpędzał się Jabarie Hinds, a różnica zmalała do 2 „oczek”. Prowadzenie gospodarze potrafili utrzymać głównie dzięki zbiórkom w ataku (aż 6 w trakcie ostatnich dziesięciu minut). Pomogło też trochę szczęście, ponieważ w najważniejszych momentach krośnianie nie trafiali rzutów zza łuku, które mogły doprowadzić do remisu. W ostatniej minucie gry, odpowiedzialność na swoje barki wziął Adris De Leon. Najpierw zdobył punkty wejściem pod kosz, a później wykorzystał rzut osobisty, czym przypieczętował wygraną MKS-u, a co za tym idzie awans do fazy play-off.
MKS Dąbrowa Górnicza: Melvin 23, Wojciechowski 15, Deng 14, Gabiński 10, Richardson 10, De Leon 9, Zębski 4, Kobel 3
Miasto Szkła Krosno: Hinds 27, Loveridge 18, Oczkowicz 10, Grochowski 8, Alexis 7, Krefft 7, Put 5, Szczypiński 0