„Dziwnie mówi się o porażce, gdy Twoja drużyna rozdała 24 asysty i trafiła 55% rzutów z gry” – tak mecz na pomeczowej konferencji prasowej skomentował trener Alessandro Magro. Niestety te dobre liczby nie wystarczyły na Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski, który wygrał w Dąbrowie Górniczej 100:93.
W porównaniu z poprzednimi ligowymi meczami MKS bardzo dobrze rozpoczął spotkanie. Podopieczni Alessandro Magro wyszli na parkiet z dużą energią, doskonale dzielili się piłką i seryjnie trafiali rzuty. W ofensywie dąbrowian na początku meczu przewodziło trio M.J. Rhett–Elijah Wilson–Michał Nowakowski, które przez pierwsze 7 minut gry zdobyło wszystkie 20 punktów drużyny, trafiając łącznie 8 z 11 rzutów z gry. Przez całą pierwszą połowę goście ani razu nie wyszli na prowadzenie, a po serii 9:0 wykonanej przez dąbrowian na przełomie kwarty I i II przewaga wynosiła właśnie dziewięć „oczek”. Po przerwie krótki, ale bardzo udany fragment na parkiecie zanotował kapitan MKS-u Marek Piechowicz. Przez 5 minut na parkiecie zdobył 4 punkty, do których dołożył 3 zbiórki i asystę. Pomimo tych pozytywów ostrowianie trzymali się blisko MKS-u. Było to możliwe głównie dzięki Chrisowi Smithowi, który pierwszą połowę skończył z 13 punktami na swoim koncie.
Sytuacja na parkiecie bardzo szybko zmieniła się w drugiej połowie. Zaledwie 1:30 minut po rozpoczęciu III kwarty drużyna prowadzona przez Igora Milicicia wyszła na prowadzenie. Wyrównany mecz trwał przez 8 minut, ponieważ ostatnie 120 sekund tej części gry zakończyło się serią 5:9 i ośmiopunktowym prowadzeniem gości, którzy kontynuowali budowanie przewagi również w ostatniej ćwiartce meczu. Kluczem do wygranej w drugiej połowie była zdecydowanie lepsza obrona gości, która zatrzymała możliwości rzucania z dystansu dąbrowian (tylko dwie celne trójki w drugiej połowie). Jednocześnie ostrowianie bezproblemowo znajdywali swoje przewagi w ataku. Najpierw dobry fragment zanotował James Florence, który trafiał z dystansu i wywalczał faule, a następnie nie do zatrzymania byli Chris Smith (23 punkty, 7/10 z gry, 9 zbiórek) oraz Mark Ogden (14 punktów, 11 zbiórek, 8 zbiórek w ataku!). W efekcie w najwyższym momencie Arged BMSlam Stal prowadził 99:80. Rozluźnieni i pewni wygranej goście pozwolili pod koniec na ostatni zryw MKS-u. Dąbrowianie zdołali w ostatniej minucie zdobyć 11 „oczek” z rzędu, jednak ich strata była za duża, żeby odrobić stratę.
MKS Dąbrowa Górnicza – Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski 93:100 (26:23, 27:26, 19:31, 21:20)
MKS Dąbrowa Górnicza: Elijah Wilson 23, M.J. Rhett 13, Michał Nowakowski 13, Milivoje Mijović 10, Lee Moore 9, Andy Mazurczak 9, Vytenis Čižauskas 9, Marek Piechowicz 4, Michał Kroczak 3, Jakub Motylewski 0
Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski: Chris Smith 23, James Florence 21, Mark Ogden 14 (11 zb), Josip Sobin 12, Denzel Andersson 10, Jakub Garbacz 7, Trey Kell 6, Jarosław Mokros 4, Maciej Kucharek 2, Łukasz Wojciechowski 1, Marcin Pławucki 0