Drugi zespół MKS-u boryka się ostatnio z problemami zdrowotnymi, jednak nadal zachowuje szanse na awans do najlepszej ósemki tabeli grupy C rozgrywek II ligi. Zadanie nie będzie jednak proste.

Od czasu efektownej wygranej na własnym parkiecie w meczu przeciwko Zagłębiu Sosnowiec podopieczni Wojciecha Wieczorka zaliczyli serię czterech porażek z rzędu. Warto jednak podkreślić, że szczególnie w ostatnich dwóch spotkaniach zabrakło kilku zawodników, którzy z pewnością mogli pomóc drużynie w osiągnięciu korzystniejszego wyniku. Od jakiegoś czasu poza grą znajduje się Dominik Rajczak, z tych samych powodów w ostatnich trzech spotkaniach zabrakło także Dawida Boryki. Krótkiej przerwy potrzebował także Łukasz Majchrowski, w Katowicach zabrakło Radka Choraba, a w ostatnim spotkaniu przeciwko Wiśle Kraków nie zagrał Patryk Wieczorek. Kadrę uzupełnili młodzi gracze z roczników 1999 oraz 2000, i tym samym otrzymali okazję na zdobycie cennego doświadczenia. Wśród nich najznaczniejsze role pełnią Oliwer Gordon i Sebastian Stępień, którzy otrzymali szansę gry w większym wymiarze czasowym, a na parkiecie mieli okazję pojawić się również Dawid Rasztabiga oraz Mateusz Maziarz.

Ponadto z rozgrywkami II ligi przeplata się także rywalizacja w Mistrzostwach Polski do lat 20, gdzie niedawno zespół zbudowany z tych samych zawodników (z wyłączeniem Dawida Boryki, Łukasza Majchrowskiego, Dominika Rajczaka oraz Patryka Wieczorka) wygrał turniej ćwierćfinałowy we Włocławku a już w najbliższy weekend rozegra turniej półfinałowy w Przemyślu.

W ostatnich spotkaniach zespół przegrywał czterokrotnie – najpierw w Bytomiu z Polonią 59:68 – w tym pojedynku na indywidualne wyróżnienie zasłużył Adam Skiba, który zdobył 27 punktów, następnie na własnym parkiecie z Pogonią Ruda Śląska 80:94 – tym razem nie pomogły 24 punkty Patryka Wieczorka oraz double-double Adama Niespora – 16 punktów i 11 zbiórek. Kolejny mecz to bardzo trudny wyjazd do Katowic i rywalizacja z AZS-em AWF-em, i to w najbardziej okrojonym składzie, zakończona porażką 89:117 – w tym meczu 27 punktów zdobył Patryk Piszczatowski, 18 Adam Skiba, 16 Daniel Tomczyk. Najbliżej wygranej podopieczni Wojciecha Wieczorka byli w starciu z Wisłą Kraków, gdzie zabrakło dosłownie kilku sekund do odniesienia wygranej. Ten mecz nie układał się długo po myśli trenera i zawodników, jednak zakończył się efektownym zrywem i szaleńczą pogonią – zabrakło 1 punktu i niestety to Wisła okazała się lepsza 90:89. 23 punkty, 8 asyst i 6 zbiórek zaliczył Adam Skiba, 20 punktów, 7 zbiórek, 5 bloków i 3 asysty dołożył Patryk Piszczatowski, a 14 punktów i 8 zbiórek Adam Niespor.

Do końca rundy pozostały cztery mecze, obecny bilans to 9 zwycięstw i 13 porażek, który na ten moment daje 7. miejsce. Spośród pozostałych spotkań tylko jedno zostanie rozegrane u siebie – zapraszamy tym samym na mecz z AZS-em Gliwice, który planowany jest na 24 lutego w Hali Centrum. By myśleć o pozostaniu w pierwszej ósemce nasi drugoligowcy muszą wygrać przynajmniej dwa mecze, czyli chociaż raz przywieźć z wyjazdu komplet punktów. A zadanie łatwe nie będzie, ponieważ czekają nas mecze w Jaworznie, Przemyślu i i Bielsku-Białej, liczymy jednak na dobrą formę młodych graczy i ich udział w kolejnej fazie rozgrywek.