Po „okienku reprezentacyjnym” zespoły koszykarskiej ekstraklasy powracają do ligowych rozgrywek. Nasz MKS podejmie we własnej hali aktualnego wicemistrza Polski Legię Warszawa.
W przedsezonowych przewidywaniach wielu koszykarskich ekspertów, Legia była wymieniana jako główny kandydat do walki o Mistrzostwo Polski. Wszyscy zgodnie podkreślali, iż trener Wojciech Kamiński i jego sztab znakomicie przepracowali okres przedsezonowy i przeprowadzili świetne transfery kompletując rewelacyjny roster, który miał być gotowy do walki na dwóch frontach – PLK oraz Basketball Champions League. Koszykarski parkiet jednak mocno zweryfikował te prognozy. Na arenie międzynarodowej Legia na chwilę obecną legitymuje się bilansem 0-3 i w dalszym ciągu oczekuje na pierwsze zwycięstwo w BCL. Na krajowym podwórku również notowane przez nich wyniki wydają się nie do końca satysfakcjonować sympatyków stołecznego zespołu. Co prawda zwyciężyli w prestiżowych spotkaniach przeciwko Anwilowi Włocławek, czy też Czarnym Słupsk, jednakże przydarzyły się im też dość niespodziewane porażki i ich obecny bilans kształtuje się na poziomie 4 zwycięstw i 3 porażek.
Poważnym mankamentem Legii jest bez wątpienia organizacja gry w ataku. Warszawiacy zdobywają średnio zaledwie 72,7 pkt., co jest jednym z najsłabszych wyników w całej lidze (gorszą średnią ma tylko GTK Gliwice i Sokół Łańcut). W grze zespołu wyraźnie brakuje płynności i efektywnego dzielenia się piłką, w dużej mierze ich ofensywa opiera się na przygotowanych izolacjach i akcjach indywidualnych poszczególnych graczy. Legia ma też spore problemy ze stratami, których notuje średnio, aż 14,6 (3. najgorszy wynik w lidze). Jej koszykarze nie wymuszają zbyt wielu fauli w sytuacjach rzutowych, co powoduje, iż oddają zaledwie 15,1 rzutów wolnych na mecz, a co gorsze robią to na bardzo słabej skuteczności – 58,5 % (najgorszy wynik w lidze). Do pozytywów w grze podopiecznych trenera Kamińskiego zaliczyć z kolei można bardzo dobrą grę na zbiórce, których notują, aż 41 na mecz, z czego 12,1 to zbiórki na atakowanej tablicy. To pozwala im z jednej strony na zwiększenie liczby swoich posiadań i szans na zdobycie punktów „drugiej szansy”, a z drugiej strony ograniczają możliwości swoich rywali w kreowaniu akcji z ponowienia. Legioniści bardzo dobrze radzą sobie również z organizacją gry obronnej. Swoim rywalom pozwalają na zdobywanie zaledwie 69,9 pkt. (najlepszy wynik w lidze), a ich DRtg (liczba punktów jaką pozwalają zdobyć swoim rywalom na 100 posiadań) oscyluje wokół znakomitej wartości 96,4!
Przed obecnym sezonem wydawało się, iż prawdziwym „stealem” i kluczowym graczem układanki trenera Kamińskiego będzie amerykański środkowy Geoffrey Groselle, który dzięki otrzymaniu polskiego paszportu (13.11.22 r. zadebiutował w Polskiej reprezentacji w meczu przeciwko Chorwacji) nie jest traktowany jako gracz zagraniczny. Groselle w pamięci polskich kibiców bardzo dobrze zapisał się w sezonie 2020/2021 spędzonym w Zielonej Górze, kiedy był prawdziwym dominatorem EBL. W obecnych rozgrywkach jednak nie potrafi złapać właściwego rytmu, a jego gra mówiąc oględnie nie zachwyca. Niemniej jednak Geoffrey to klasowy zawodnik i nie sposób lekceważyć jego umiejętności oraz imponujących warunków fizycznych. Kolejnym kandydatem na lidera zespołu z Warszawy miał być Ray McCallum, który ma w swoim CV, 154 mecze rozegrane w NBA! W obecnych rozgrywkach amerykański rozgrywający nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Co prawda jest aktywny na parkiecie i bierze udział w większości akcji swojego zespołu, jednakże jego użyteczność dla drużyny jest niezadowalająca. Dość powiedzieć, że jego ORtg to zaledwie 95,5, a TS% oscyluje wokół 45,6 % (wskaźnik efektywności rzutowej uwzględniający wagę poszczególnych rzutów). Wobec słabszej dyspozycji powyższych graczy prawdziwym liderem zespołu z Warszawy wydaje się być, bardzo dobrze znany w Dąbrowie Górniczej (w barwach MKS w sezonie 2021/2022 rozegrał 14 spotkań w EBL), Devyn Marble. Amerykanin charakteryzuje się bardzo efektowną grą, i gotowością do wzięcia odpowiedzialności za zespół. W obecnym sezonie na parkiecie spędza ponad 30 min., podczas których zdobywa 18,4 pkt., 3,6 zbiórki i 3,3 asysty. W wypowiedziach dla mediów Devyn deklaruje, iż zespól jest świadomy swoich mankamentów, lecz wedle jego opinii obecny skład ma wystarczająco dużo jakości, aby przy ciężkiej pracy, poprawić swoją dyspozycje i zacząć seryjnie wygrywać.
Mecze pomiędzy obiema drużynami dotychczas zawsze obfitowały w znaczące zdobycze punktowe i miejmy nadzieję, że tak też będzie tym razem. Koszykarze obu ekip przystąpią do spotkania wypoczęci i naładowani energią dzięki przerwie na „okienko reprezentacyjne” więc szykujmy się na prawdziwe koszykarskie święto!
Wszystkich fanów basketu z Dąbrowy Górniczej i okolic zapraszamy do Hali Centrum im. Zygmunta Cybulskiego 18.11.22 r. godz. 20:00
Bilety do kupienia TUTAJ
Mecz będzie można również obejrzeć na internetowej platformie streamingowej Emocje.TV
PoMocny Kalendarz 2023!!!
PoMocny Kalendarz na rok 2023 wydany został przez Fundację Pełni Mocy Do Pomocy wraz z przyjaciółmi z zagłębiowskich grup sportowych. Wszystko dla małego wojownika Piotrusia, który walczy z syndromem Bakera-Gordona. Cały zysk ze sprzedaży kalendarza jest przekazany na ciężką rehabilitacje, którą Piotruś potrzebuje każdego dnia.
Jutro na naszym meczu spotkacie wolontariuszy, którym do puszek będziecie mogli wrzucić drobny datek, a także nabyć od nich PoMocny Kalendarz! Zachęcamy do pomocy Piotrusiowi 💚