Mecze z GTK Gliwice, zarówno w wykonaniu pierwszego zespołu jak i drużyny rezerw budzą duże emocje i przyciągają uwagę kibiców obu ekip. W obecnym sezonie 2. ligi GTK AZS Gliwice i MKS II Dąbrowa Górnicza przed bezpośrednim spotkaniem sąsiadowały w tabeli mając zbliżony rekord. Gliwiczanie mogli się pochwalić pięcioma zwycięstwami z kolei MKS II miał ich na koncie sześć.

Wynik spotkania otworzył celną trójką Kacper Margiciok i już w I kwarcie pokazał, że jest bardzo dobrze dysponowany (podczas pierwszych 10 min. spotkania zdobył 14 pkt.!). W pierwszej odsłonie mecz był bardzo wyrównany, następowały zmiany na prowadzeniu, lecz żaden z zespołów nie potrafił wypracować znaczącej przewagi. Po wymianie celnych rzutów pod koniec pierwszej części gry tablica wyników wskazywała na 26:24 dla MKS II. W drugiej odsłonie gospodarze co raz wyraźniej zaznaczali swoją przewagę na deskach, a do tego poprawili skuteczność i w dużej mierze za sprawą Filipa Maciejewskiego przeprowadzili run 7:0 i po 5 min, II kwarty wysforowali się na prowadzenie 37:30. Sygnał do odrabiania strat usiłował dać Maksymilian Buszka, który dwukrotnie celnie rzucał zza linii 6,75 m. Jednakże gliwiczanie nie pozwolili sobie odebrać prowadzenia i na przerwę schodzili z wynikiem 43:38.

Po zmianie stron nastąpiła szybka wymiana ciosów Tokarz (MKS II) – Maciejewski (GTK AZS), po której kolejną mini serię punktową zaliczyli podopiecznych trenera Marcina Klozińskiego. Gospodarze w dalszym ciągu imponowali na zbiórce, czym mocno utrudniali życie naszym koszykarzom. Goście nie tracili jednak animuszu i w końcówce III kwarty „nacisnęli” na rywala i dzięki dobrej grze na kontakcie z rywalem w wykonaniu Margicioka i Buszki, na niespełna minutę przed końcem tej części gry zniwelowali straty do zaledwie 4 pkt. Ostatnie takty III kwarty należały jednak do gospodarzy, którzy zdołali wykonać jeszcze trzy dobre akcje i po 30 min. prowadzili 63:56. Ostatnia kwarta to prawdziwe koszykarskie emocje do samego końca. Pomimo tego, iż zawodnicy GTK AZS w pewnym momencie prowadzili już 11 pkt., to podopieczni trenera Wojciecha Wieczorka nie mieli zamiaru poddać tego meczu i prowadzeni przez Margicioka i wracającego po kontuzji Dawida Boryki doprowadzili do końcowego sukcesu. Jak przystało na prawdziwego kapitana drużyny, Dawid wziął odpowiedzialność za wynik na siebie i na 5 sek. przed ostatnim gwizdkiem sędziego przeprowadził skuteczną akcję zapewniając zwycięstwo MKS II 82:81!

Mecz pomiędzy GTK AZS Gliwice a MKS II Dąbrowa Górnicza z pewnością nie rozczarował kibiców obu drużyn, choć na pewno gospodarze mogli czuć niedosyt po utracie zwycięstwa w samej końcówce meczu. Gliwiczanie pokazali, iż są bardzo mocni na zbiórce, których skompletowali 41, przy czym aż 15 na atakowanej tablicy – co pozwoliło im na zdobycie 16 pkt. drugiej szansy. Potrafili również skutecznie wykorzystywać błędy naszych koszykarzy, dzięki którym zdobyli kolejne 14 pkt. To jednak dąbrowianie potrafili zdobywać kolejne punkty przy 50 % skuteczności rzutów z gry, będąc zabójczo efektywni w strefie podkoszowej, a Kacper Margiciok rozegrał jeden z lepszych meczów w sezonie kompletując double-double 29 pkt. i 12 zbiórek, dokładając jeszcze 3 przechwyty i po 2 bloki i asysty.

GTK AZS Gliwice – MKS II Dąbrowa Górnicza 81:82 (24:26; 19:12; 20:18; 18:26)

MKS II Dąbrowa Górnicza: Kacper Margiciok – 29 pkt., Dawid Boryka – 22 pkt., Brajan Płatek – 13 pkt., Maksymilian Buszka – 12 pkt., Kacper Indyk – 2 pkt., Jakub Gdowik – 2 pkt., Karol Tokarz – 2 pkt., Kacper Dziedzic – 0 pkt., Robert Misiak – 0 pkt., Jakub Wojdała – 0 pkt.

GTK AZS Gliwice: Filip Maciejewski – 20 pkt., Maksymilian Kurowski – 11 pkt., Karol Korczyk – 10 pkt., Filip Poradzki – 9 pkt., Mikołaj Jopek – 8 pkt., Jeremiasz Santarius – 6 pkt., Jakub Cisowski – 6 pkt., Łukasz Łaski – 5 pkt., Samuel Kuczera – 4 pkt.,
Dominik Kondratowicz – 2 pkt., Antoni Marciński – 0 pkt., Grzegorz Grobelny – 0 pkt.