Od kilku dni media spekulowały na temat ostatniego transferu naszego klubu przed rozpoczęciem nowych rozgrywek. Dzisiaj możemy oficjalnie potwierdzić, że amerykański skrzydłowy – Jeremiah Wilson zasili szeregi MKS-u.

Sprawa Sama Dowera zmusiła nasz sztab szkoleniowy do gwałtownego rozpoczęcia poszukiwań zawodnika na pozycję wysokiego rozciągającego grę. Nie da się ukryć, że z osobą Sama wiązaliśmy wielkie nadzieje. Do dzisiaj nie udało się ostatecznie wyjaśnić, co naprawdę się wydarzyło i dlaczego nie ma i nie będzie go z nami. Natomiast bardzo szybko znaleźliśmy gracza, który idealnie pasuje do koncepcji przebudowanej drużyny, która chce walczyć o wysokie cele.

Takim właśnie zawodnikiem jest Jeremiah Wilson – 28-letni wysoki skrzydłowy, który doskonale zna europejskie realia. Mierzący 204 centymetry wzrostu gracz jest klasyczną „czwórką” i odnajduje się zarówno w walce podkoszowej, jak i na dystansie. W przeszłości Wilson grał m. in. w lidze czeskiej, izraelskiej, a ostatnio portugalskiej, będąc jednym z liderów wicemistrza kraju – Benfiki Lizbona. W poprzednim sezonie Amerykanin zdobywał dla swojej drużyny średnio 15 punktów i zbierał 8 piłek. Ponadto Wilson uchodzi za bardzo dobrego strzelca z dystansu i nie da się ukryć, że jak na wysokiego gracza bardzo lubi oddawać rzuty za 3 punkty. W poprzednim sezonie trafiał na bardzo przyzwoitej skuteczności  41% (77/187).

W naszym zespole Jeremiah będzie dzielił minuty z Vitalijem Kowalenką oraz Przemysławem Szymańskim, będąc opcją rozciągającą grę. Liczymy na jego wysoką skuteczność i mamy nadzieję, że szybko zaskarbi sobie sympatię dąbrowskich kibiców.