Koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza udają się nad Morze Adriatyckie bynajmniej nie dla rekreacji (choć Chorwacja to jedna z najpopularniejszych zagranicznych destynacji wakacyjnych Polaków 🙂), lecz by zmierzyć się z KK Furnir w ramach Alpe Adria Cup.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn rozegranym w Dąbrowie Górniczej górą był MKS, wygrywając przekonująco 87:77. W tamtym spotkaniu, aż pięciu zawodników MKS osiągnęło dwucyfrową zdobycz punktową – Verge, Krampelj, Bluiett, Tass i Mokros, a mecz praktycznie od początku do końca przebiegał pod dyktando podopiecznych trenera Winnickiego. Choć nasza drużyna ponownie wydaje się być faworytem w meczu przeciwko KK Furnir, to jednak nie wolno nam lekceważyć rywala.

W rodzimych rozgrywkach chorwackiej ekstraklasy KK Furnir zajmuje 6. lokatę z bilansem 4 zwycięstw i 5 porażek, a do meczu z MKS przystąpi po wyrównanym meczu z Dinamo Zagrzeb, gdzie musiał uznać wyższość rywala przegrywając 84:89. Drużyna prowadzona przez Jeronimo Sarina preferuje w ofensywie grę podkoszową, ograniczając rzuty z dystansu, których średnio oddają 25,2. Mając na uwadze słabą skuteczność rzutów zza łuku na poziomie 28,2 % oraz dobre warunki fizyczne Chorwatów, przyjęte założenie wydaje się być w pełni uzasadnione. Dzięki agresywnej grze w kontakcie z rywalem w strefie podkoszowej stosunkowo często lądują oni na linii rzutów wolnych, które rzucają ze skutecznością 74,1 %. Do mocnych stron zawodników KK Furnir zaliczyć należy z pewnością grę na zbiórce, których notują średnio w meczu 35,7, z czego 9,9 na atakowanej tablicy. Dobra, fizyczna gra pozwala im na zdobywanie punktów „drugiej szansy” przede wszystkim z „pomalowanego”. Przy konstruowaniu akcji ofensywnych przede wszystkim polegają na indywidualnych umiejętnościach poszczególnych graczy, chętnie tworząc izolacje. Stosunek asyst do strat nie wygląda zbyt optymistycznie i kształtuje się na poziomie 1,1.

Niekwestionowanym liderem zespołu jest amerykański rozgrywający Taveion Hollingsworth, który notuje średnio 18,8 pkt, 6,8 zbiórki, 3,9 asysty oraz 1,9 przechwytu. Jego pozycja w drużynie jest kluczowa i nie sposób wyobrazić sobie akcji ofensywnej, w której nie odnotowałby kontaktu z piłką. Przebywając na boisku odpowiada za 32 % wszystkich asyst, a ponadto świetnie kreuje sobie dogodne sytuacje rzutowe. Jego TS % (współczynnik uwzględniający wagę poszczególnych rzutów za 2 pkt., 3 pkt. oraz rzutów wolnych) wynosi 61,4 %. W składzie KK Furnir ciekawą postacią jest również 20 letni środkowy Matej Bosnjak, który w lidze zdobywa 13,6 pkt. rzucając na skuteczności 63,5 %. Dobre warunki fizyczne pozwalają mu również na 7 zbiórek na mecz. Przebywając na parkiecie staje się ważnym elementem zespołu i nie licząc Hollingswortha jest kluczowym ogniwem w konstruowanie akcji ofensywnych. W Alpe Adria Cup dotychczas nie prezentował się równie dobrze jak w rodzimej lidze, lecz nie wolno lekceważyć jego potencjału.

Mecz z KK Furnir to z pewnością nie będzie „spacerek”. MKS pozostaje faworytem spotkania, lecz należy zachować pełną koncentrację i nie pozwolić rywalom na przejęcie inicjatywy. Chorwaci grający przed własną publicznością z pewnością będą starali się postawić twarde warunki gościom z Dąbrowy Górniczej, lecz podopieczni trenera Winnickiego powinni mieć świadomość własnej siły oraz potencjalnej szansy na awans do kolejnej fazy rozgrywek w przypadku odniesienia zwycięstwa.

Rywalizację KK Furnir vs MKS Dąbrowa Górnicza będzie można śledzić na kanale YouTube Alpe Adria Cup – TUTAJ