Jest mecz, będą emocje. Przed naszą drużyną pracowita niedziela. Już jutro o godzinie 15:00 w Lublinie dojdzie do starcia niepokonanych na starcie rozgrywek drużyn Startu Lublin i MKS-u Dąbrowa Górnicza. Kto pójdzie za ciosem i skompletuje swój hat trick?
MKS na starcie rozgrywek rozgrzewa swoich fanów do czerwoności, a losy dwóch dotychczasowych spotkań rozstrzygały się w ostatnich sekundach najpierw drugiej dogrywki (w Gliwicach), potem czwartej kwarty (przeciwko Śląskowi). – Dbamy o ty, żeby kibice otrzymali swoją odpowiednią dawkę emocji – mówi z uśmiechem Filip Put.
Jak będzie tym razem? Rywal jest na fali – sezon zaczął od domowej wygranej 84:79 ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra oraz wyjazdowego triumfu 77:66 w Radomiu nad HydroTruckiem. W meczach tych objawił się w Starcie nowy lider, jakim jest Brynton Lemar. Amerykański rzucający notował średnio 23 punkty grając na 61-procentowej skuteczności rzutów z gry.
– Przyjechał pomóc nam w ataku i na razie wywiązuje się z tej roli znakomicie. Ma papiery, żeby uzyskać status gwiazdy w tej lidze – mówi o nim Mateusz Dziemba, który na parkietach Energa Basket Ligi debiutował właśnie w barwach MKS-u Dąbrowa Górnicza, a teraz jest kapitanem Startu Lublin.
Dość jednak o rywalach. MKS ma swoje atuty, na nich się skupia i w Hali Globus będzie chciał je wykorzystać walcząc o kolejny triumf. – Cały czas pracujemy, analizujemy i wyciągamy wnioski żeby grać coraz lepiej. Dotyczy to tak pracy zawodników, jak i mojej podczas meczów. Mamy 2:0 i jedziemy walczyć o kolejne zwycięstwo. Chcemy grać swoją koszykówkę, to jest nasz cel – komentuje trener naszego zespołu Michał Dukowicz.
Warto odnotować, że po dwóch kolejkach Dominic Artis ze średnią 25 „oczek” na mecz jest najskuteczniejszym graczem Energa Basket Ligi. Nasz rozgrywający przewodzi też w klasyfikacji pod względem wskaźnika EVAL (28,5 na mecz).
Start Lublin – MKS Dąbrowa Górnicza
13 październik 2019, Hala Globus, godz. 15:00