Po powrocie ze Szczecina, MKS Dąbrowę Górniczą czeka dokładnie 21 dni przerwy, ponieważ swój kolejny mecz podopieczni Drażena Anzulovicia rozegrają dopiero 8 stycznia na własnym parkiecie przeciwko drużynie z Krosna.
Rok 2016 dąbrowianie kończą na czwartym miejscu w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki z bilansem 8 zwycięstw i 4 porażek. Szczególnie dobrze spisujemy się na własnym parkiecie, gdzie wygraliśmy siedem z ośmiu meczów. Do poprawy jest forma na wyjeździe – niemniej we wczorajszym meczu z King Szczecin, MKS walczył do ostatnich sekund. Niesamowite rzuty za trzy trafiał Paweł Kikowski decydując o przewadze miejscowych.
Przed kolejnym meczem w ramach rozgrywek PLK, z pewnością przygotujemy jeszcze kilka niespodzianek. Ostatnie dwa tygodnie grudnia będą dobrym czasem, by podsumować miniony rok i nabrać energii. Na początku stycznia podopieczni trenera Anzulovicia rozpoczną przygotowania do kolejnej części rywalizacji o fazę rozgrywek posezonowych.
Jeszcze nigdy na tym etapie sezonu MKS nie wyglądał tak dobrze. W meczu ze Szczecinem zagrała cała rotacja, co jest dobrym prognostykiem. Zarówno Jakub Parzeński i Piotr Pamuła wrócili do zdrowia. Na swój debiut musi jednak poczekać Laimonas Chetkavicius. Śledźcie stronę oraz media społecznościowe (facebook, twitter, instagram), by być na bieżąco z wszystkimi nowościami.
W międzyczasie zapraszamy do głosowania w kilku plebiscytach portalu naszemiasto.pl, w którym nominowani są sportowcy i drużyny MKS-u Dąbrowa Górnicza!