W ramach 5. Kolejki Energa Basket Ligi nasz MKS udaje się do jednej z najlepszych hal koszykarskich w Polsce czyli zielonogórskiego Centrum Rekreacyjno-Sportowego, gdzie zmierzy się z lokalnym Zastalem.

Zastal Zielona Góra to jeden z najbardziej utytułowanych zespołów koszykarskich XXI wieku naszej rodzimej ligi. W ostatnich latach przyzwyczaił swoich kibiców do walki o najwyższe cele w PLK oraz rywalizacji na najwyższym poziomie w rozgrywkach europejskich. W przeszłości barwy zielonogórzan reprezentowały takie sławy jak Walter Hodge, Quinton Hosley, Mantas Česnauskis, Mateusz Ponitka, czy też Łukasz Koszarek. Obecny Zastal po finansowo „tłustych latach” w obecnym sezonie najwyraźniej realizuje program optymalizacji finansowej pod nazwą „ekoZastal”, co przełożyło się na zakontraktowanie graczy spoza ścisłego koszykarskiego topu. Nie zmienia to jednak faktu, iż zielonogórzanie nadal prezentują znaczącą siłę w polskiej lidze koszykówki.

Drugi sezon z rzędu zespół z Zielonej Góry prowadzi serbski trener Olivier Vidin, który został niejako namaszczony na to stanowisko przez swojego znakomitego poprzednika – Žana Tabaka. Trener Vidin jest jednym z najbarwniejszych postaci wśród wszystkich ekstraklasowych szkoleniowców, świetnie posługuje się językiem polskim, a konferencje prasowe oraz wywiady z jego udziałem obfitują w wiele oryginalnych bon motów. Prowadzony przez niego zespół obecny sezon rozpoczął od trzech porażek (Anwil Włocławek, King Szczecin, Czarni Słupsk), po których nadeszło długo wyczekiwane zwycięstwo w ostatniej kolejce z Twardymi Piernikami Toruń. Tegoroczny Zastal charakteryzuje się spokojnym rozgrywaniem piłki, co przekłada się na stosunkowo niewielką liczbą posiadań, lecz jednocześnie popełniają niewiele strat – 11 na mecz (najlepszy wyniki w EBL). W ofensywie koncentrują się na zdobywaniu punktów w bezpośredniej bliskości atakowanego kosza, a ich skuteczność w rzutach 3 pkt. pozostawia wiele do życzenia – 27,6 %. Ich mocną stroną wydaje się być jednak defensywa. Pomimo tego, iż tracą stosunkowo dużo punktów, to ich intensywność w grze obronnej rośnie z każdym meczem i przekłada się na bardzo wysoką liczbę przechwytów – średnio 8,75 na mecz. Do mankamentów zespołu zaliczyć można z pewnością trudności w uzyskiwaniu zbiórek, szczególnie tych na atakowanej tablicy, co jest w pewnym sensie sprzeczne z filozofią gry trenera Vidina, który w udzielanych wywiadach podkreśla wagę zbiórek w kontekście oczekiwanych zwycięstw. Podstawowym rozgrywającym zespołu, który odpowiadałby za organizację gry w ataku miał być Glenn Cosey, który jest już poza zespołem (kontrakt rozwiązany za porozumieniem stron. Cosey wyleciał do Stanów Zjednoczonych na pogrzeb ojczyma, jednak jego pobyt w USA nie trwał długo i już został ogłoszony jako zawodnik VEF Ryga), a na jego miejsce został zakontraktowany Bryce Alford, który przybył z zespołu G-League Chicago Windy City, a uprzednio grał już w Europie reprezentując niemiecki Medi Bayreuth oraz portugalską Benfice Lizbona.

Liderem drużyny z Zielonej Góry jest bez wątpienia jej kapitan Przemysław Żołnierewicz, który w obecnych rozgrywkach w dużej mierze decyduje o obliczu zespołu, na parkiecie spędzając średnio 34 min. Popularny „żołnierz” jest znakomitym atletą, grającym na wysokiej intensywności po obu stronach parkietu. Odważnie penetruje strefę podkoszową i dysponuje dobrym rzutem, dzięki czemu średnio zdobywa 14,3 pkt na mecz. W ostatniej kolejce EBL został nawet wybrany do najlepszej piątki tygodnia. Bardzo interesująco prezentują się dwaj zawodnicy z Bałkanów – Dušan Kutlešić (Serbia) oraz Alen Hadzibegović (Czarnogóra). Serbski obrońca stanowi jedną z osi konstruowanych ataków. Lubi grać na „koźle”, nie boi się gry 1 na 1 oraz lubi odważną penetrację. Dysponuje również dobrym rzutem półdystansowym i średnio zdobywa 14,3 pkt. Hadzibegović to z kolei dobrze zbudowany podkoszowy, który jest bardzo dynamiczny i odważnie szuka gry. W obecnym sezonie zdobywa średnio 10 pkt. i 7 zbiórek. W grze defensywnej spisuje się równie okazale notując 2,5 przechwytu i 1,75 bloku, a jego drtg (czyli liczba punktów jakie pozwala zdobyć przeciwnikom na sto posiadań) wynosi 97,3. W Zastalu występują również bracia bliźniacy Jan i Szymon Wójcik (synowie legendy polskiej koszykówki śp. Adama Wójcika), którzy korzystając ze swoich imponujących warunków fizycznych i przygotowania motorycznego regularnie imponują energetycznymi „dunkami”.

Spotkanie Zastalu Zielona Góra z MKS Dąbrowa Górnicza będzie można obejrzeć za pośrednictwem platformy streamingowej emocje.tv