Kolejna porażka MKS-u Dąbrowa Górnicza w Energa Basket Lidze. Tym razem podopieczni Jacka Winnickiego musieli uznać wyższość Legii Warszawa. Na wyjeździe przegrali 78:81.
W mecz, szczególnie w ofensywie lepiej weszli gospodarze. Wynik punktowy otworzył Adam Kemp, a dwa trafienia z dystansu dołożył Muhammad-Ali Abdur-Rahkman. W dąbrowskiej drużynie grę próbował rozkręcić Josip Sobin oraz Adam Brenk, ale duża ilość strat nie pozwalała osiągnięcie prowadzenie. Legia zdołała osiągnąć siedmiopunktowe prowadzenie, ale bardzo dobre wejście z ławki zanotował Marcin Piechowicz, który szybko zdobył 6 punktów i uspokoił grę gości, co pozwoliło MKS-owi osiągnąć remis na koniec kwarty.
II kwartę gospodarze zaczęli od serii 6:0, głównie z powodu… kolejnych dwóch strat dąbrowian. Mimo to na półmetku kwarty różnica wynosiła zaledwie 3 oczka, ale wtedy Legia zanotował serię 12:0, której głównym bohaterem był zdobywca 6 punktów Benjamin Didier-Urbaniak. Serię zdołał przerwać Josip Sobin, ale mimo to gospodarze schodzili na przerwę do szatni z dwucyfrowym prowadzeniem.
Od początku drugiej połowy MKS mozolnie odrabiał stratę, efektem czego 30 sekund przed końcem po trafieniu z dystansu Adama Brenka różnica ponownie wynosiła zaledwie 3 punkty. Tym samym odpowiedział Łukasz Koszarek, ale ostatnie słowo w III kwarcie należało do dąbrowian, a konkretnie do Milivoje Mijovia, który wykonał udaną akcję 2+1.
Decydującą ćwiartkę obie drużyny rozpoczęły z identyczną skutecznością i wymianą punkt za punkt. Po 2:30 minutach gry zanotowały przestój w zdobywaniu punktów, który trwał 2 minuty. Jako pierwszy do kosza trafił Jure Skifić, a następnie 4 punkty dołożył Dariusz Wyka, dzięki czemu Legia ponownie odskoczyła MKS-owi. Z pomocą swoim kolegom ponownie przyszedł rozgrywający najlepszy mecz w sezonie Marcin Piechowicz, a 2 punkty w kontrze dorzucił Adam Brenk. Końcówka meczu była bardzo wyrównana, obie drużyny dzieliła różnica jednego posiadania. Do ostatniej akcji meczu dąbrowianie podchodzili ze stratą 3 punktów. Na pozycję rzutową wyprowadzony został Marcin Piechowicz, jednak tym razem jego rzut odbił się od obręczy.
Legia Warszawa – MKS Dąbrowa Górnicza 81:78 (22:22, 29:16, 16:26, 14:14)
Legia Warszawa: Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 16, Dariusz Wyka 11, Raymond Cowels III 10, Łukasz Koszarek 10, Benjamin Didier-Urbaniak 8, Adam Kemp 8, Jure Skifić 5, Grzegorz Kamiński 5, Strahinja Jovanović 4, Grzegorz Kulka 4
MKS Dąbrowa Górnicza: Devyn Marble 16, Marcin Piechowicz 16, Josip Sobin 12, Mike Lewis II 11, Michał Nowakowski 10, Adam Brenk 8, Milivoje Mijović 5, Alan Czujkowski 0