Kibice, którzy zdecydowali wybrać się w ten mroźny, niedzielny wieczór do Hali Centrum mieli doskonałą okazję rozgrzać się obserwując walkę na koszykarskim parkiecie, gdzie pomiędzy zawodnikami obu drużyn co chwilę iskrzyło.
Przed rozpoczęciem spotkania wręczono pamiątkową statuetkę przedstawicielowi sponsora dzisiejszego meczu Pogoria Residence Hotel & Restaurant.
Pierwsze punkty w meczu zdobył Gerry Blakes celnym rzutem zza łuku. W odpowiedzi dwie skuteczne akcje warte 5 pkt. przeprowadził Ojars Silins. Pierwsze takty spotkania były bardzo wyrównane, a wynik oscylował wokół remisu. Oba zespoły starały się prezentować różnorodny wachlarz opcji ofensywnych, lecz wydaje się, iż ważniejsza w I kwarcie była gra w obronie. Szczególnie trudna do pokonania dla naszych graczy był mocno zagęszczona strefa podkoszowa Stali, gdzie Djurisic i Kulig stawiali twarde warunki. Niemniej jednak nasi gracze dobrze radzili sobie na obwodzie (rzuty trzypunktowe trafiali Blakes oraz dwukrotnie Mokros) oraz w szybkim ataku – 7 pkt. Wynik pierwszej części gry rozstrzygnął się w ostatnich sekundach, gdy znakomitym przechwytem popisał się Krampelj, a zdobytą piłkę zamienił na 2 pkt. ustalając wynik I kwarty na 24:23 dla MKS.
II kwartę celną trójką otworzył Aigars Skele. Następnie doszło do wymiany punktów z rzutów wolnych, a ponowne prowadzenie MKS zapewnił celnym rzutem zza linii 6,75 m Kacper Radwański. Pod koszami, po obu stronach parkietu iskrzyło, a prawdziwe boje toczyli Drame i Krampelj z naszej strony oraz Djurisic i Kulig w zespole gości. Nasi zawodnicy starali się zwiększyć pressing chcąc w ten sposób zmusić rywali do błędu (w pierwszej połowie MKS odnotował 5 przechwytów, a Stal popełniła 6 strat). Druga kwarta podobnie jak pierwsza toczyła się pod znakiem wyrównanej rywalizacji, a różnica pomiędzy obiema drużynami nie przekraczała 3 pkt. W ostatnich 2 minutach tej części gry podopieczni trenera Urbana mocno zaatakowali i dzięki dwóm celnym rzutom zza łuku autorstwa Kuliga i Załuckiego wysforowali się na prowadzenie 46:38 po pierwszej połowie spotkania.
W przerwie meczu wyłonieni w drodze losowania kibice mieli okazję uczestniczyć w walce o nagrody ufundowane przez sponsora dzisiejszego meczu Pogoria Residence Hotel & Restaurant w postaci vouchera do tegoż właśnie lokalu.
Po powrocie na parkiet MKS ruszył z dużym animuszem do odrabiania strat i po 2 minutach za sprawą Chealeya i Buietta doprowadził do remisu 46:46. W tym momencie przypomniał o sobie Jakub Garbacz, który trafił swoją kolejną trójkę w meczu (w całym spotkaniu trafił 4 rzuty za 3 pkt. na skuteczności 66%). Dąbrowianie jednak nie odpuszczali i mecz ponownie stał się bardzo wyrównany. Wynik spotkania oscylujący wokół remisu sprzyjał nerwowej atmosferze po obu stronach parkietu. Koszykarze obu ekip powodowani silną motywacją do odniesienia zwycięstwa walczyli praktycznie o każdą piłkę, a nie rzadko była to prawdziwa walka wręcz. Gdy wydawało się, że „Stałówka” zaczyna niebezpiecznie uciekać duet Blakes – Chealey swoimi rzutami trzypunktowymi zniwelował straty. Wymiana ciosów trwała do samego końca III kwarty, którą zakończył celną trójką Blakes doprowadzając tym samym do remisu 67:67.
Ostatnia kwarta rozpoczęła od bardzo agresywnej gry z obu stron – podczas 15 pierwszych sekund gracze obu zespołów popełnili po 2 faule. Goście ponownie przyspieszyli tempo rozgrywanych akcji a rzuty trzypunktowe Perkinsa i Djurisica pozwoliły im wyjść na prowadzenie. Choć dąbrowianie walczyli jak tylko mogli to przewaga gości zaczęła niebezpiecznie rosnąć i na nieco ponad 5 minut do końca meczu wynosiła już 13 pkt – 86:73. MKS usiłował odrabiać straty, lecz każde udane zagranie natychmiast znajdowało odpowiedź ze strony ostrowian, a szczególnie w osobie Nemanji Djurisica, który był zabójczo skuteczny pod koszem (w całym mecz trafił z rzutów za 2 pkt.). Co prawda Serb musiał przedwcześnie opuścić parkiet po skompletowaniu 5 fauli, lecz jego zasługi dla gości są godne odnotowania. Końcówkę meczu stała pod znakiem walki o poprawę rezultatu ze strony zawodników MKS, które jednak zakończyły się niepowodzeniem. Ostatecznie Stal zwyciężyła 100:88.
MKS Dąbrowa Górnicza – BM Stal Ostrów Wielkopolski 88:100 (24:23; 14:23; 29:21; 21:33)
MKS Dąbrowa Górnicza: Gerry Blakes – 23 pkt., Joseph Chealey – 17 pkt., Martin Krampelj – 13 pkt., Ousmane Drame – 12 pkt., Jarosław Mokros – 12 pkt.,Trevon Bluiett – 8 pkt., Kacper Radwański – 3 pkt., Maciej Kucharek – 0 pkt., Wiktor Rajewicz – 0 pkt., Marcin Piechowicz – 0 pkt.
BM Stal Ostrów Wielkopolski: Nemanja Djurišić – 18 pkt., Jakub Garbacz – 17 pkt., Aigars Skele – 15 pkt., Ojars Silins – 12 pkt., Aleksander Załucki – 12 pkt., Damian Kulig – 11 pkt., Joshua Perkins – 9 pkt., Mateusz Zębski – 4 pkt., Filip Siewruk – 2 pkt., Bartosz Rachwalski – 0 pkt., Jacek Rutecki – 0 pkt.