Z „tajemniczym” rywalem przyjdzie nam zmierzyć się w sobotę w hali Centrum. W 4. kolejce Energa Basket Ligi w Dąbrowie Górniczej zmierzymy się z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Dlaczego przeciwnik jest „tajemniczy”?

„Stalówka” kolejny sezon z rzędu ma bić się o najwyższe laury, ale początek rozgrywek jest dla niej zły – przegrany Superpuchar i trzy porażki na starcie Energa Basket Ligi. Efekt? W minionym tygodniu u naszego rywala było solidne trzęsienie ziemi. Jacka Winnickiego w roli trenera zastąpił Łukasz Majewski. Kadra drużyny uszczupliła się o Yancy’ego Gatesa i Grzegorza Surmacza (chociaż tutaj być może nastąpi zwrot akcji), a w prawach zawodnika zawieszeni zostali Jay Threatt i Nikoja Jevtović. Ten 0statni – na prośbę Majewskiego – został przywrócony do drużyny.

Dlatego przed nami pojedynek nieco w ciemno. – Trudno przygotować się do meczu z drużyną, w której nagle doszło do tylu zmian i jest tak dużo niewiadomych – mówi nasz silny skrzydłowy Filip Put. W jakim ostatecznie składzie rywal pojawi się w Dąbrowie Górniczej? Trudno powiedzieć. Dodatkowo nasz sztab szkoleniowy praktycznie nie ma żadnego materiału do analizy, jeżeli chodzi o taktykę – Łukasz Majewski w sobotę poprowadzi bowiem swój pierwszy, historyczny mecz jako trener.

Skupiając się na sobie nasza drużyna będzie broniła swojego terenu walcząc o powrót na zwycięską ścieżkę po tym, jak w Lublinie lepszy okazał się Start. – W pierwszej połowie tamtego meczu zostaliśmy wprost rozłożeni na łopatki. To nie może się powtórzyć, nie możemy tak grać – mówi nasz lider Dominic Artis. – Nie możemy tak przegrywać walki pod tablicami i grać jedną połowę praktycznie bez obrony – dodaje trener Michał Dukowicz.

Przegrane starcie ze Startem dało dużo materiału do analizy. – Było dużo złego, ale cieszę się, że drużyna pozbierała się i pokazała, że ma charakter – kontynuuje Dukowicz. Z taką energię i podejściem MKS przystąpi w sobotę do pojedynku ze „Stalówką”, której nikt nie zamierza lekceważyć. Rywal, pomimo dużych zawirowań, nadal ma solidnych graczy. Jarosław Mokros, Przemysław Żołnierewicz, Paulius Dambrauskas – jest czym straszyć.

Dodatkowo ostrowianie są niesamowicie zmotywowani i zmobilizowani, żeby przełamać fatalną serię i w końcu zobaczyć, jak się wygrywa. My walczymy jednak o swoje, czyli o trzeci triumf w sezonie. Zagramy w domu, a tutaj czujemy się najlepiej i nikomu łatwo naszego terenu nie oddamy.

MKS Dąbrowa Górnicza – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski
19 październik 2019 (s0b0ta), Hala Centrum, godz. 17:00