Dąbrowsko-toruńska rywalizacja przenosi się do hali Centrum. Wicemistrzowie Polski wygrali u siebie dwa mecze ale to jeszcze nie koniec walki – zapraszamy na dzisiejszy mecz.

W pierwszym spotkaniu przegranym 72:83 zabrakło nam nieco energii, w drugim, w którym ulegliśmy 63:73 właściwej egzekucji w ataku. Wspólną bolączką obydwu starciach były straty, których popełnialiśmy równo po 17. To sporo, zważywszy na niewielki dystans punktowy, jaki dzielił nas od rywala przez długie fragmenty meczów. Cieszy jednak postawa defensywna, szczególnie w drugim spotkaniu, kiedy to udało się ograniczyć torunian w wielu elementach.

Dzisiaj musi wszystko zadziałać – mówi Piotr Pamuła, kapitan zespołu – z pewnością pomoże przewaga parkietu, gdzie w tym sezonie zaliczyliśmy tylko 2 porażki w 16 meczach. Niezbędne będzie wsparcie kibiców, które z pewnością doda nam skrzydeł. Warto tutaj wspomnieć o grupie wiernych fanów, którzy dopingowali nas w Toruniu – wszyscy dziękujemy Wam bardzo i prosimy dzisiaj o więcej.

Kluczem do sukcesu będzie powstrzymanie liderów zespołu Dejana Mihevca, w tym przede wszystkim Glenna Coseya, który w dwóch pierwszych meczach zdobywał średnio 18 punktów i rozdawał 5 asyst. W drugim starciu doskonale wypadł także Karol Gruszecki, który zapisał na swoim koncie 22 punkty na znakomitej skuteczności. Z pewnością kluczem do wygranej będzie nasza dobra postawa w obronie, która może nas nakręcić w ataku. Właściwa egzekucja zaczyna się po bronionej stronie parkietu i jeżeli zrobimy wszystko zgodnie z założeniami, to o wiele łatwiej będzie nam znaleźć rytm w ataku – kontynuuje Piotr Pamuła

Początek spotkania o godzinie 20:15. Bądźcie z nami i wspomóżcie zespół dopingiem, którego tak bardzo potrzebuje, by wygrać swój pierwszy mecz w historii udziału MKS-u w playoffach.