Starcie MKS-u Dąbrowa Górnicza z Kingiem Szczecin było bardzo ofensywne i wyrównane. Prowadzenie zmieniało się 21 razy. W efekcie, po lepszej końcówce wygrali goście 93:89.

Mecz od punktów rozpoczął Adam Łapeta, ale bardzo szybko MKS wszedł na odpowiedni poziom w ofensywie, czego wynikiem byłą seria 10:0 (w trakcie której Lee Moore zdobył 8 punktów) i prowadzenie 17:11. Goście jednak bardzo szybko się podnieśli i odpowiedzieli trzema celnymi trójkami i serią 9:0. Końcówka kwarty należała jednak do dąbrowian i równo z syreną końcową zza łuku trafił Lee Moore.
Sytuacja na parkiecie nie zmieniła się w II kwarcie. Dalej żadna z drużyn nie potrafiła zbudować przewagi. Goście utrzymywali się przy grze głównie dzięki rzutom wolnych i wywalczaniu fauli. Ostatnie słowo kwarty ponownie należało do gospodarzy. Tym razem dwoma punktami kwartę zakończył Elijah Wilson.

Trzecia kwarta była niezwykle wyrównana. Najwyższe prowadzenie w niej wynosiła 4 punkty, a prowadzenie zmieniło się dziesięciokrotnie. Na nieznacznym prowadzeniu wciąż byli gospodarze, jednak w ostatniej kwarcie sytuacja zaczęła się zmieniać. Najpierw bardzo dobry moment zanotował Michael Fakuade, do którego później dołączył Cleveland Melvin. Były zawodnik MKS-u w kluczowych momentach był nieomylny. W 2 minuty zdobył 11 punktów, trafiając 3 trójki. Gospodarze cały czas starali się trzymać blisko szczecinian, wybronili nawet ważną akcję i przy wyniku 86:89 i 25 sekundach do końca meczu mieli piłkę w swoim posiadaniu. Wtedy jednak przypomniał o sobie drugi z byłych koszykarzy MKS-u Dąbrowa Górnicza – Mateusz Zębski, który zaliczył ważny przechwyt i zapewnił wygraną Kingowi.

MKS Dąbrowa Górnicza – King Szczecin 89:93 (21:20, 27:25, 20:22, 21:26)

MKS Dąbrowa Górnicza: Lee Moore 21, Elijah Wilson 21, Malcolm Rhett 16, Andrzej Mazurczak 12, Michał Kroczak 9, Milivoje Mijović 5, Jakub Motylewski 3, Michał Nowakowski 2, Marek Piechowicz 0, Konrad Dawdo 0

King Szczecin: Cleveland Melvin 23, Jakub Schenk 14, Mateusz Zębski 11, Michael Fakuade 11, Dominik Wilczek 9, Dustin Ware 8, Adam Łapeta 8, Mateusz Bartosz 7, Jakub Kobel 2