Z IX Memoriału Zdzisława Niedzieli w Lublinie wracamy bez zwycięstwa. W drugim pojedynku nasza drużyna przegrała minimalnie z HydroTruckiem Radom 80:83.

Sobotni mecz z radomianami był wymianą ciosów. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem MKS-u 39:35. Na początku drugiej podopieczni Michała Dukowicza zaliczyli serię ośmiu punktów z rzędu, dzięki której wypracowała sobie rekordową trzynastopunktową przewagę (50:37).

Radomianie szybko zdołali jednak wrócić do gry – tym razem to oni mieli run 8:0 i na tablicy wyników było 58:56 dla MKS. Rywale poszli za ciosem i w końcówce prowadzili nawet 78:69. Dąbrowianie walczyli do końca, mieli jeszcze szansę na doprowadzenie do remisu, jednak sztuka ta się nie udała.

17 punktów i 10 zbiórek zaliczył Bryce Douvier, który piątkowy mecz z TBV Startem Lublin zakończył z siedmioma szwami. 15 „oczek”, 7 zbiórek i 7 asyst dołożył Robert Johnson.

Co może cieszyć? 13 zbiórek w ataku, co przełożyło się na 17 punktów drugiej szansy… a od poniedziałku nasza siła podkoszowa będzie jeszcze większa. Szczegóły na początku przyszłego tygodnia.

HydroTruck Radom – MKS Dąbrowa Górnicza 83:80 (17:14, 18:25, 28:24, 20:17)

HydroTruck: Marcin Piechowicz 19 (10 zb), Filip Zegzuła 16, Carl Lindobom 13, Obie Trotter 12 (13 as), Wojciech Wątroba 10, Daniel Wall 5, Adrian Bogucki 4, Aleksander Lewandowski 4, Patryk Stankowski 0.

MKS: Bryce Douvier 17 (10 zb), Filip Put 16, Robert Johnson 15, Dominic Artis 15, Tavarius Shine 9, Marek Piechowicz 6, Radosław Chorab 2, Iwan Wasyl 0.