Obydwa zespoły wygrały swoje ostatnie dwa spotkania i jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że jedna z ekip nie podtrzyma zwycięskiej serii – niestety tą drużyną okazał się nasz MKS.
Nasz zespół po dwóch zwycięstwach podchodził do meczu z dobrym nastawieniem, lecz ze świadomością, że zadanie będzie bardzo trudne – Rosa zaliczyła dwa efektowne, wyjazdowe zwycięstwa – w Zielonej Górze ze Stelmetem oraz w Toruniu z Polskim Cukrem i z pewnością chciała zademonstrować wysoką formę przed swoimi kibicami. Pierwsza kwarta to mocne otwarcie z obydwu stron – skuteczna koszykówka i wysoki wynik, czyli to, co kibice lubią najbardziej. W naszym zespole imponujący początek meczu zaliczył Piotr Pamuła, który zdobył pierwsze 12 punktów, trafiając 4/4 rzuty za 3 punkty. Gospodarze grali zespołowo, punktowało wielu zawodników, czego efektem była wygrana przez nich pierwsza kwarta (29:27). W drugiej odsłonie radomianie byli już nie do zatrzymania w ataku, a wśród nich brylował A.J. English (25 punktów w całym spotkaniu, 6/10 za 3). Tę część meczu Rosa wygrała 27:17 i objęła bezpieczne prowadzenie już po pierwszej połowie. Nieco lepsza, jednak znów przegrana trzecia kwarta (20:17 dla Rosy) sprawiła, że jeszcze przed ostatnią odsłoną wynik wydawał się rozstrzygnięty – Rosa grała bardzo skutecznie i widać było, że podopieczni Mariusza Kamińskiego złapali wysoką formę. Ostatnia odsłona tego starcia również dla radomian i ostatecznie to oni mogą cieszyć się z wygranej 95:76.
W zespole gospodarzy aż sześciu zawodników zdobyło 10 i więcej punktów, wśród których największy dorobek zebrał wspomniany wyżej A.J. English. Rosa lepiej dzieliła się piłką, zaliczając 24 asysty przy 14 MKS-u, co zdecydowanie miało wpływ na ich lepszą egzekucję ofensywną. Wśród naszych graczy wyróżnili się Aaron Broussard, zdobywca 21 punktów, 7 zbiórek i 4 asyst oraz Piotr Pamuła – autor 19 punktów (5/7 za 3), 3 zbiórek i 2 asyst. DJ Shelton zdobył 15 punktów (6/16 z gry) oraz zebrał 5 piłek.
Już w najbliższy czwartek podopieczni trenera Jacka Winnickiego będą mieli szansę na poprawę bilansu – na własnym parkiecie podejmiemy Miasto Szkła Krosno. Zapraszamy do Hali Centrum na godzinę 19:00.