Już jutro MKS Dąbrowa Górnicza rozegra swój ostatni mecz w roku 2016! Zawodnicy trenera Drażena Anzulovicia zmierzą się z ekipą King Szczecin, która już wiele razy w tym sezonie potwierdzała, że jest niezwykle groźna. Postaramy się o wyjazdowe zwycięstwo numer dwa, a przy tym piątą wygraną z rzędu.
SZANSE
W Tarnobrzegu dąbrowianom udało się przełamać i wygrać pierwszy wyjazdowy mecz. Siarka postawiła jednak swoje warunki i to była trudna przeprawa dla MKS-u. Na naszą korzyść na pewno działa to, że po czterech zwycięstwach z rzędu w drużynie panuje znakomita atmosfera. Wypracowanie tzw. kultury zwyciężania jest niezwykle trudne, bo wymaga dobrze skonstruowanej rotacji, dużego nakładu pracy i wzajemnego zrozumienia. W Zagłębiu radzą sobie z tym coraz lepiej.
Do drużyny dołączyło dwóch nowych zawodników. Byron Wesley zadebiutował już w starciu z Polpharmą Starogard Gdański, niemniej dopiero uczył się jak funkcjonować w zespole. Spotkanie w Szczecinie będzie dla niego poważniejszym testem. Na parkiecie powinniśmy zobaczyć także Laimonasa Chatkeviciusa. Litwin będzie dla drużyny wsparciem z ławki pod kosz. Do gry powinien także wrócić Jakub Parzeński. Takiej pewności nie mamy co do Piotra Pamuły.
W znakomitej formie są Bartłomiej Wołoszyn i Kerron Johnson. W Tarnobrzegu ten pierwszy zanotował 18 punktów, z kolei Amerykanin skończył z 29, rozgrywając najlepsze zawody w sezonie. Panowie przywieźli dobrą grę do Dąbrowy, gdzie poprowadzili MKS do zwycięstwa nad drużyną Polpharmy. Wołoszyn skończył to spotkanie z dorobkiem 20 oczek, 5 zbiórek i 4 asyst, z kolei Johnson zapewnił kolejne 21 punktów, 4 zbiórki i 4 asysty.
ZAGROŻENIA
Z bilansem 6 wygranych i 5 porażek, King Szczecin liczą się w rywalizacji z czołówką Polskiej Ligi Koszykówki. Na własnym parkiecie wygrali trzy z pięciu meczów. Są dla każdego zespołu bardzo niewygodnym przeciwnikiem, zwłaszcza jeśli złapią odpowiedni rytm i narzucą własne tempo. Pokonywali już PGE Turów Zgorzelec, Trefl Sopot, Asseco Gdynię czy BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.
W ostatnim meczu szczecinianie pokonali na bardzo trudnym terenie ekipę Asseco. Dobre spotkanie rozegrał Russell Robinson kończąc z dorobkiem 22 punktów i 6 asyst. Szczelna obrona na tym zawodniku, może być kluczowa dla defensywnego planu Drażena Anzulovicia. Równie niebezpieczny jest Paweł Kikowski, który w poprzednim starciu trafił cztery ze swoich siedmiu prób za trzy. Wilki Morskie są szczególnie niebezpieczny zza linii trzech. W całym sezonie trafiają 36,7% z dystansu, co jest trzecim wynikiem w lidze.
Najlepszym punktującym drużyny trenera Marka Łukomskiego jest Taylor Brown. Średnio notuje 15,9 punktu na mecz. Widzimy zatem, że Szczecin ma wiele ofensywnych opcji i wielu graczy jest w stanie wziąć na własne barki ciężar zdobywania punktów. To oznacza, że obrona z Dąbrowy Górniczej musi wspiąć się na szczyt swoich możliwości, by skutecznie ograniczyć przeciwnika.
Spotkanie będzie transmitowane przez platformę Emocje.TV! Początek już o 16:00.