Już dzisiaj MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się z głównym kandydatem do mistrzostwa – Stelmetem BC Zielona Góra. Polska Liga Koszykówki cofnęła swoją decyzję o zawieszeniu Adama Hrycaniuka za zachowanie z meczu w Starogardzie Gdańskim i „Bestia” ostatecznie wyjdzie na parkiet Hali Centrum. To oznacza, że koszykarze z Zagłębia będą potrzebowali od Was jeszcze więcej wsparcia.
SZANSE
Stelmet gra na dużej intensywności – występując także w europejskich pucharach. To oznacza obciążenie fizyczne, które przekłada się na zmęczenie. Trener Jacek Winnicki w przedmeczowej rozmowie stwierdził, że jego zawodnicy zagrają w tej rywalizacji agresywniej. Przewaga własnego parkietu może okazać się kluczowa. W poprzednim sezonie MKS był jedynym zespołem, który z mistrzem nie przegrał, dlatego chcemy podtrzymać dobrą passę.
Zielona Góra wszędzie ma klasowych graczy, dlatego trudno znaleźć konkretna przewagę, która działałaby na korzyść dąbrowian. Trener Winnicki będzie przede wszystkim potrzebował energii, jaką MKS pokazał w końcówce meczu z Treflem Sopot, gdy bardzo dobre minuty dał Bartłomiej Wołoszyn, agresywnie atakujący kosz i stwarzający przewagę w środku pola. Bartek to fizyczny gracz, który nie boi się grać na kontakcie. Przed nami mecz ostrej walki o każdy centymetr parkietu.
ZAGROŻENIA
Podopieczni trenera Artura Gronka wygrali ostatni mecz Ligi Mistrzów z Telekom Baskets Bonn i z bardzo dobrej strony zaprezentował się duet Boris Savović – Vladimir Dragicević. Dwójka doświadczonych graczy robi ogromną przewagę w strefie podkoszowej, gdzie potrafią zdominować grę. Będą szczególnym wyzwaniem dla naszych wysokich defensorów. Ponadto zagra także Adam Hrycaniuk, którego zawieszenie PLK cofnęła.
Stelmet przegrał dwa ostatnie ligowe mecze, więc do Dąbrowy przyjechał odrobinę podrażniony. Mistrzowie muszą pamiętać, że oprócz walki w Europie mają także rozgrywki domowe, na których im zależy. Dlatego spróbują za wszelką cenę przerwać passę porażek i wrócić na odpowiedni tor. Wszystko zatem zapowiada naprawdę interesującą rywalizację. MKS udowodnił, że u siebie potrafi być mocny. Nie możecie przegapić tego widowiska – bilety w systemie i w kasach Hali Centrum!