Po przerwie reprezentacyjnej MKS wraca do ligowego grania! Na początek dąbrowian czeka mecz wyjazdowy do Stargardu, by podjąć tamtejszą Spójnię. Co prawda stargardzianie nie wygrali jeszcze w tym sezonie we własnej hali, ale zwycięstwo na wyjeździe we Włocławku pokazuje, że graczy Krzysztofa Koziorowicza nie można lekceważyć. MKS pokazywał jednak w ostatnich tygodniach bardzo dobrą koszykówkę, wygrywając dwa mecze.

SZANSE

Rywale MKS-u mają duży problem z wykonywaniem rzutów osobistych. Stargardzianie trafiają jedynie 58.6% takich prób, co jest najgorszym wynikiem w lidze. Jest to warte wykorzystania, tym bardziej że lider Spójni, Anthony Hickey, trafia zaledwie 58% rzutów za 1, a jest najczęściej faulowanym koszykarzem tego zespołu.

Obok problemów z rzutami wolnymi, starogardzianie są na trzecim od końca miejscu w skuteczności z dystansu, jednocześnie oddając aż 26.8 prób zza łuku. Duża ilość niecelnych rzutów stwarza szanse na szybkie akcje rywala, a te są główną bronią MKS-u w tym sezonie. Koszykarze Jacka Winnickiego lubią grać szybko, a także efektownie. Najlepiej w takiej grze czuje się Mathieu Wojciechowski, który wyrasta na lidera polskiego składu dąbrowskiej drużyny. W ostatnich meczach jest w przysłowiowym gazie, co najlepiej potwierdzają tylko dwa niecelne rzuty z 15 oddanych w ostatnich dwóch meczach.

ZAGROŻENIA

Zawodnicy MKS-u powinni skupić się przede wszystkim na rozgrywającym Spójni. Anthony Hickey, jest aktualnie jednym z lepszych zawodników ligi. Trafia średnio 22,5 punktów w meczu, co czyni go najlepszym strzelcem. Czyni to z bardzo dobrą skutecznością równią 51.2%. Dodatkowo Amerykanin jest na pierwszym miejscu w statystyce przechwytów, co pokazuje, że nie jest to gracz jednowymiarowym. Dzięki tej wszechstronności Hickey jest też liderem w średniej ilości wskaźnika EVAL w meczu.

Z polskiej rotacji bardzo ważnym ogniwem stargardzian jest były kapitan MKS-u, Piotr Pamuła. Polak rozgrywa jeden z lepszych sezonów w karierze na parkietach PLK, spłacając zaufanie, które dostał od trenera Krzysztofa Koziorowicza. Rzucający spędza średnio w meczu 31:19 minut w meczu, co przekłada na 12.8 punktów. Co prawda w tym sezonie Pamuła ma problemy z celnością z dystansu (27.8% celnych rzutów), ale nadrabia to wszystko dobrą grą bliżej obręczy.