W kolejnym meczu na własnym parkiecie, MKS Dąbrowa Górnicza podejmie Rosę Radom, która w bieżących rozgrywkach rywalizuje na dwóch frontach. Z jednej strony walka o medale w Polskiej Lidze Koszykówki, a z drugiej rywalizacja w Europie. Dotąd radomianie pokazywali dwa oblicza.

SZANSE

Aaron Broussard jest w znakomitej formie i zmierza po tytuł MVP listopada. Amerykański skrzydłowy był najwszechstronniejszą postacią w rotacji MKS-u Dąbrowa Górnicza w kilku ostatnich meczach. W ostatnich trzech meczach, Aaron notował na swoje konto średnio 18 punktów, 8 zbiórek i 5 asyst. Obrona Rosy Radom zapewne potraktuje go jako szczególne zagrożenie. Jak Broussard na to zareaguje? Zapowiada się ciekawie.

MKS jest na trzecim miejscu w lidze pod kątem zbiórek w ataku. Podopieczni trenera Jacka Winnickiego zbierają średnio 11,8 piłek, dzięki czemu tworzą sobie możliwości do tzw. punktów z drugiej szansy. Walka na deskach przeciwko graczom jak Igor Zajcew, Patrik Auda, czy aktywny pod koszem Michał Sokołowski, może mieć kluczowe znaczenie dla ostatecznego rozstrzygnięcia. Jak mówił Bartek Wołoszyn – MKS musi być pięścią na parkiecie.

ZAGROŻENIA

Radom zagrozić może niemal z każdej pozycji. Szczególnie niebezpieczny jest obwód zespołu, który tworzą Ryan Harrow i Kevin Punter. Pierwszy znakomicie kontroluje grę na koźle i jest niezwykle groźny w penetracjach, a drugi to jeden z najlepszych strzelców ligi. Punter w sześciu meczach Rosy notował na swoje konto średnio 20,7 punktu, 5,5 zbiórki i 2 asysty. Zatrzymanie go będzie dużym wyzwaniem dla defensywy dąbrowian.

Interesujące będzie również to, jak przed kibicami MKS-u zaprezentuje się Marcin Piechowicz, od sezonu 2017/2018 reprezentujący barwy Rosy Radom. Piechuś nigdy wcześniej nie grał w Hali Centrum jako zawodnik gości, więc to dla niego zupełnie nowe doświadczenie. Tego konkretnego dnia za Marcina na pewno nie będziemy trzymać kciuków. Spotkanie rozpoczyna się o 18:00 – zapraszamy do Hali Centrum.