Już jutro MKS Dąbrowa Górnicza rozegra kolejne wyjazdowe starcie. Tym razem zespół Drażena Anzulovicia zmierzy się z MKS-em Start Lublin, czyli drużyną ogona tabeli. Lublinianie nie walczą w tym sezonie o awans do play-offów, ale w ostatnim czasie prezentowali lepszą formę i są groźną drużyną.

SZANSE

MKS do Lublina pojechał naładowany pozytywną energią po pewnym zwycięstwie nad Siarką Tarnobrzeg. Dąbrowianie w przekroju całego meczu pokazywali, że są drużyną grającą obecnie na zupełnie innym poziomie. Ten poziom trzeba potwierdzić także ze Startem, z którym w tym sezonie już wygrywaliśmy. Zespół z Lublina w ostatnim pojedynku nie dał rady PGE Turowowi Zgorzelec, czyli ekipie, która w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki znajduje się tuż przed nami.

W ostatnim meczu w Hali Centrum z bardzo dobrej strony pokazał się Bartłomiej Wołoszyn, który ostatecznie za swoją grę otrzymał wyróżnienie MVP. W przypadku Bartka nie zawsze chodzi o liczby, pod uwagę trzeba wziąć przede wszystkim jego zaangażowanie w grę po obu stronach parkietu. Wołoszyn dostarcza bardzo dużo energii w defensywie, z kolei w ataku przez jego ręce przechodzą kluczowe akcje. Liczymy na to, że w Lublinie potwierdzi wysoką formę.

Defensywa ekipy z Zagłębia będzie kluczem do zatrzymania największych ofensywnych broni Startu, czyli czwórki Amerykanów i Stefana Balmazovicia. Szczególnie trudne zadanie czeka Jakuba Parzeńskiego, który po raz kolejny będzie miał za zadanie powstrzymać wysokich Startu. Kuba nie miał problemów w rywalizacji z Siarką. Był najlepiej punktującym swojej drużyny, kończąc z 16 punktami i 8 zbiórkami.

ZAGROŻENIA

Start ma bardzo groźny zestaw obcokrajowców i to oni w statystykach zajmują pierwsze miejsca. Najlepiej punktującym zawodnikiem zespołu trenera Dawida Dedka jest Balmazović, który z uwagi na problemy zdrowotne nie grał w pierwszym pojedynku pomiędzy zespołami. Serb w 23 meczach sezonu PLK notował na swoje konto średnio 14,7 punktu i 4,9 zbiórki trafiając 42,8% z gry i 39% z dystansu.

Pod koniec stycznia do zespołu Startu dołączył Amerykanin – Nick Covington. To szczególnie niebezpieczny strzelec. Z 31 prób z dystansu, jakie oddał w 10 meczach, trafił aż 18. Zatem będzie solidnym wyzwaniem dla pierwszej linii obrony dąbrowskiego MKS-u. Pod koszem z kolei stanie doświadczony 32-letni center Jason Boone, z którym Lublin wygrał trzy z dotychczasowych pięciu meczów, jakie zawodnik rozegrał w Polsce.

Lublin w meczu ze Zgorzelcem bardzo długo prowadził, ale w końcówce spotkania Michał Michalak wrzucił wyższy bieg i zapewnił swojej drużynie bardzo ważne zwycięstwo. Niemniej Start swoją dyspozycją potwierdził, że w drugiej połowie sezonu gra znacznie lepszą koszykówkę i jest gotowy rywalizować z teoretycznie silniejszymi rywalami. Jutrzejsze spotkanie rozpocznie się o 19:00. Transmisja na Emocje.TV.