Ostatni i zarazem pierwszy w tym sezonie mecz wyjazdowy MKS-u Dąbrowa Górnicza zakończył się wypadkiem przy pracy. Problemy ze skutecznością i stratami pozwoliły PGE Turowowi Zgorzelec odnieść łatwe zwycięstwo. Tym razem gracze Drażena Anzulovicia zmierzą się na wyjeździe z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – drużyną, która stara się podnieść po słabym starcie do rozgrywek.
SZANSE
W ostatnim meczu, w który MKS pokonał mistrza Polski – Stelmet BC Zielona Góra, ekipa z Zagłębia potwierdziła, że ma ogromny potencjał i może być niezwykle mocnym graczem w przekroju całych rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki. Przed rozpoczęciem sezonu podobne opinie wygłaszano na temat drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego. Jednak zwolnienie trenera Zorana Sretenovicia i zatrudnienie Emila Rajkovicia spowodowało, że niemal wszystko Stal rozpoczęła od czystej kartki. W starciu z zespołami, które swoją tożsamość ustaliły już w trakcie okresu przygotowawczego, to może być problem.
W znakomitej formie są nasi wysocy, zwłaszcza Witalij Kowalenko i Jeremiah Wilson. Popularny Kowal wyróżniał się na tle kolegów podczas ostatniego meczu MKS-u ze Stelmetem. Jego dobra gra w drugiej połowie była jednym z głównych powodów niespodzianki. Witalij skończył ten mecz notując 17 punktów i 5 zbiórek, z kolei Jeremiah dołożył kolejnych 14 oczek i 8 zbiórek, w tym 3 z atakowanej tablicy. Rola obu będzie kluczowa w kolejnym starciu.
Trener Anzulović stara się podkreślić zalety gry zespołowej. W ostatnim meczu zawodnicy z Dąbrowy byli w stanie przenieść jego wizję na parkiet. Kerron Johnson, Piotr Pamuła i Bartłomiej Wołoszyn rozdali łącznie 12 asyst! Mało tego – Piotrek jest w TOP 5 najlepiej asystujących graczy w lidze notując ich średnio 4,8. Ruch piłki i kreowanie otwartych rzutów podaniami nie tylko usprawnia grę, ale także czyni ją ładniejszą dla oka.
ZAGROŻENIA
Do składu BM Slam Stal dołączyli ostatnio Robert Tomaszek i Shawn King. Trener Rajković postanowił przewietrzyć nieco rotację, dostosowując ją do własnych potrzeb. Szkoleniowiec w poprzednim sezonie był w podobnej sytuacji, gdy prowadził WKS Śląsk Wrocław. Do Ostrowa Wielkopolskiego ściągnął interesujące nazwiska i dopiero okaże się na ile będą pomocne w starciu z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Tomaszek ma już za sobą debiut. W meczu z King Szczecin zanotował 12 punktów i 3 zbiórki.
Nie możemy zapominać, że Ostrów ma bardzo doświadczony skład, przecież grają tam takie nazwiska jak Szymon Szewczyk, Łukasz Majewski, Kamil Chanas czy Tomasz Ochońko. To gracze, którzy niejedno już w PLK widzieli i są w stanie wyprowadzić drużynę z kryzysu. Wspomniany Kamil Chanas rzuca w tym sezonie średnio 52,4% z gry i 43,8% z dystansu. Z kolei Szymon Szewczyk notuje 11 punktów i 8 zbiórek, co podchodzi pod double-double.
Z kolei Tomasz Ochońko w ostatnim starciu ze Szczecinem udowodnił, że nie ma problemów z ciężarem obowiązków, jakie zrzucił na niego trener Rajković. 30-letni gracz zanotował 18 punktów, miał 4 zbiórki i rozdał 4 asysty. Może być szczególnie kłopotliwy dla pierwszej linii obrony dąbrowian. Początek starcia VI kolejki PLK już jutro o godz. 12.40. Transmisja w Polsacie Sport HD od godz. 12.30.