Drugoligowcy MKS-u Dąbrowa Górnicza rozegrali mecz, który zapamiętają do końca życia! Mimo iż ostatecznie musieli uznać wyższość drużyny z Rudy Śląskiej, pięć dogrywek i emocje, które im towarzyszyły pozostaną bez wątpienia jedną z najlepszych historii sezonu 2016/2017.

MKS II DĄBROWA GÓRNICZA – KS POGOŃ RUDA ŚLĄSKA 125:131 4OT

STATYSTYKI

Po wyrównanej pierwszej połowie, którą MKS Dąbrowa Górnicza wygrał trzema punktami, w trzeciej kwarcie drużyna Rudy Śląskiej rzuciła 27 punktów wychodząc na 7-punktowe prowadzenie przed rozpoczęciem ostatnich dziesięciu minut spotkania. Podopieczni trenera Wojciecha Wieczorka odrobili jednak swoje zadanie i walczyli do samego końca, ostatecznie doprowadzając do dogrywki. Fani, którzy przyszli na mecz do Hali Centrum mogli zatem liczyć na dodatkowe emocje.

Ale czy spodziewali się ich aż 25 minut?! Drużyny potrzebowały aż pięciu dogrywek, by w kńcu rozstrzygnąć między sobą rywalizację. Po obu stronach wpadały wielkie rzuty. Dla dąbrowian trafiał m.in. Adam Skiba cały czas utrzymując swój zespół przy życiu. Zmęczenie malowało się na twarzach obu ekip, ale żadna nie chciała odpuścić. Dopiero w piątej dogrywce Pogoni udało się wypracować przewagę, której już nie oddali.

Kibice MKS-u mogą być jednak dumni z postawy młodej drużyny trenera Wieczorka. Batalia z Rudą Śląską pozostanie dobrą lekcją dla każdego członka drużyny z Dąbrowy. Adam Skiba skończył z dorobkiem 29 punktów, Patryk Wieczorek dołożył kolejnych 26 oczek. MKS na kolejne spotkanie jedzie do Jaworzna. Ten mecz 26 lutego.