Mistrz Polski okazał się zbyt silny dla MKS-u. Anwil rozegrał doskonałe spotkanie, trafiał 70.4% rzutów z gry, był nie do zatrzymania i wygrywając każdą kwartę, udowodnił swoją dominację.
MKS DĄBROWA GÓRNICZA – ANWIL WŁOCŁAWEK 81:101 (24:25, 17:25, 19:26, 21:25)
Od pierwszych akcji Anwil próbował narzucić swój styl gry. Bardzo dobrze w mecz wszedł Szymon Szewczyk, który w pierwszych akcjach budował wynik gości. Włocławianie w obronie skupili się przede wszystkim na zatrzymaniu Treya Davisa. Co prawda rozgrywający MKS-u zdołał rozdać 4 asysty w I kwarcie, ale oprócz tego zanotował 3 straty, a jego skuteczność wynosiła zaledwie 0/4 z gry. Przewaga gości wyniosła w pewnym momencie 7 „oczek”, ale wtedy bardzo dobrą zmianę dał Bartłomiej Wołoszyn, który zdobył 9 punktów, a z pomocą przyszedł również Ben Richardson, trafiając co chwila rzuty z dystansu. Początek drugiej kwarty był bardzo wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła zbudować przewagi, a po serii 8:0, MKS wyszedł na czteropunktowe prowadzenie. To było jednak maksimum, na jakie pozwolił Anwil. Podopieczni Igora Milicicia zacieśnili defensywę, wyprowadzali szybkie ataki notując serię 14:0 i wychodząc na dwucyfrowe prowadzenie.
Druga połowa przebiegała już w pełnej kontroli wyniku przez włocławian. Dąbrowianie kilkukrotnie próbowali odrabiać straty, niwelując różnicę do 8 oczek, ale Anwil na więcej nie pozwalał. Najlepiej grał Chase Simon (10 punktów w kwarcie), ale cała drużyna utrzymywała doskonały poziom i skuteczność w ataku. Tego samego nie można powiedzieć o gospodarzach, którym przestały wpadać rzuty z dystansu, nawet z otwartej pozycji (w III kwarcie skuteczność zza łuku jedynie 2/8). Przewaga rosła i mało prawdopodobne wydawało się, by goście mogli wypuścić zwycięstwo z rąk. Ostatnie 10 minut gry, dwóch zawodników MKS-u może zaliczyć na plus. Bardzo dobrze zaprezentowali się Jakub Kobel oraz Mateusz Zębski, którzy zdobyli odpowiednio 9 i 8 punktów w tej części gry, biorąc na swoje barki odpowiedzialność za grę. Na wynik tego spotkania nie miało to już wpływu, ale widać było rosnącą pewność siebie tych zawodników.
MKS Dąbrowa Górnicza: Davis 17, Wołoszyn 13, Richardson 11, Wojciechowski 9, Kobel 9, Łukasiak 8, Zębski 8, Melvin 5, Gabiński 1, Chorab 0
Anwil Włocławek: Simon 26, Lichodiej 15, Wadowski 12, Michalak 12, Kostrzewski 12, Broussard 10, Szewczyk 8, Sobin 4, Marković 2, Piątek 0