Niezwykle ważny wyjazd – po zwycięstwo do Stargardu

MKS Dąbrowa Górnicza ponownie stanie do walki o ligowe zwycięstwo z drużyną z dołu ligowej tabeli. Legitymujący się bilansem 0-5 dąbrowianie zagrają z PGE Spójnią Stargard, którzy wygrali jedno z sześciu spotkań.

Stargardzianie jedyne spotkanie wygrali na inaugurację sezonu 2020/21, a od tamtego momentu notują serię pięciu porażek. Niedzielne spotkanie będzie drugim meczem w tym tygodniu dla jednej i drugiej drużyny. Dłuższą przerwę mieli podopieczni Jacka Winnickiego, którzy we wtorek rozgrywali mecz z Legią Warszawa, podczas gdy dąbrowianie grali w środę ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra.

PRZEDMECZOWE WYPOWIEDZI

Andy Mazurczak – Przez krótki czas między meczami, mieliśmy inne podejście do przygotowania do meczu. Treningi nie są w takich momentach długie ani intensywne, ale z większym skupieniem się na taktyce i przeciwniku. To jest w zasadzie jedyna różnica w formie przygotowania. Występuje więcej treningów ofensywnych i defensywnych na jednej połowie.

Michał Kafarski – Na pewno nie jest łatwo grać dwa mecze w tygodniu. Zawodnicy nie mogą w tym okresie dostać dnia wolnego po pierwszym spotkaniu. Przede wszystkim staramy się zadbać o to, by byli w stanie zregenerować się jak najlepiej do następnego meczu. Podróż na pewno też nie ułatwia zadania, ale staramy się przede wszystkim uświadamiać zawodników w zakresie jakości snu oraz odżywiania, żeby zapewnić im możliwie jak najlepszą regenerację i przygotować do następnego meczu. Nie mamy za dużo czasu, żeby zbudować formę na nowo, musimy bazować na tym, co udało się wypracować przez poprzednie tygodnie. W sobotę lekkie pobudzenie, a w niedzielę na mecz będziemy gotowi.

NA CO UWAŻAĆ?

Od początku sezonu wiadomo było, że siłą Spójni są zawodnicy obwodowi. Jedynym ich mankamentem była skuteczność z dystansu, ale do poprawienia tego elementu został już ściągnięty nowy zawodnik. Raymond Cowels III, który barwy Spójni reprezentował już w zeszłym sezonie. W obecnych rozgrywkach zagrał w dwóch spotkaniach (13 punktów i 5 zbiórek vs King Szczecin oraz 16 punktów i 4 zbiórki vs Legia Warszawa).

Cowels niejako przejmuje rolę ofensywnego lidera, na którego początku kreowany był Ricky Tarrant. Comboguard przychodził do polskiej ligi jako król strzelców drugiego poziomu rozgrywkowego w Turcji, ale wydaje się, że jak na razie nie pokazał jeszcze pełni swoich możliwości. Najlepszy mecz rozegrał jednak w Warszawie (18 punktów, 7/13 z gry, 6 zbiórek, 4 asysty), gdy grał obok Raymonda Cowelsa III. Może się zatem okazać, że Tarrant potrzebował obok siebie klasowego strzelca, by stworzyć z nim duet.

Skład PGE Spójnia Stargard:
Rozgrywający: Michał Huk, Piotr Potap, Tomasz Śnieg, Szymon Walczak
Rzucający: Raymond Cowels III, Filip Matczak, Ricky Tarrant
Niski Skrzydłowy: Wayne Blackshear, Bartosz Kucharczyk, Kacper Młynarski, Szymon Szmit
Silny Skrzydłowy: Mateusz Kostrzewski, Filip Siewruk
Środkowy: Omari Gudul, Baylee Steele

LIDERZY DRUŻYN

Punkty: Sacha Killeya-Jones (18.2) – Raymond Cowels III (14.5)
Zbiórki: Sacha Killeya-Jones (8.8) – Baylee Steele (7.2)
Asysty: Lee Moore (4.4) – Filip Matczak (4.5)
Przechwyty: Lee Moore(1.4) – Raymond Cowels III i Filip Matczak (1.5)
Bloki: Sacha Killeya-Jones 1.6) – Raymond Cowels III i Omari Gudul (1)
EVAL: Sacha Killeya-Jones (22) – Baylee Steele (12.5)