Kolejny wyjazd i kolejny bardzo trudny rywal. Już w niedzielę w Gdyni zmierzymy się z Asseco Arką – uczestnikiem EuroCupu, kandydatem do medali w Energa Basket Lidze. Drużyną z Joshem Bosticiem w składzie.

Dlaczego wspominamy właśnie skrzydłowego ekipy z „Trójmiasta”? Josh Bostic zdobył już w tym sezonie 211 punktów i jako jedyny w 11 meczach Asseco Arki przekroczył barierę… 100 zdobytych punktów! W EBL notuje średnio 19,2 punktu, 4,3 zbiórki i 3,2 asysty na mecz. Co ciekawe ma lepszą skuteczność w rzutach z dystansu w porównaniu z tymi oddawanymi z wewnątrz łuku.

Bostic to bez dwóch zdań wielki lider i wielka gwiazda w ekipie prowadzonej przez Przemysława Frasunkiewicza. To jednak nie jedyny zawodnik, na którego trzeba zwrócić uwagę. Na „jedynce” jest doświadczony Krzysztof Szubarga, który potrafi rozdać 14 asyst, pod koszem fruwający Devonte Upson, a na skrzydle doskonale nam znany Bartłomiej Wołoszyn.

Asseco Arka legitymuje się aktualnie bilansem 7 zwycięstw i 4 porażek. We własnej hali gdynianie wygrali dwa z czterech rozegranych spotkań.

MKS chciałby odkuć się za kompromitująca porażkę w Szczecinie z Kingiem, ale łatwo nie będzie. Ze składem pożegnał się Robert Johnson, który niebawem dołączy do rosyjskiej drużyny Parma Basket Perm. – Chcieliśmy, żeby zawodnik został do świąt. O ile z amerykańskim agentem szło by się dogadać, o tyle strona rosyjska chciała Johnsona na już – mówi prezes naszego klubu Łukasz Żak.

Johnson zatem do Gdyni nie pojechał. W podróż wybrał się natomiast Dominic Artis, ale on na parkiecie raczej jeszcze się nie pojawi. Przy tak wąskiej rotacji kolejny raz czeka nas arcytrudne zadanie.

Asseco Arka Gdynia – MKS Dąbrowa Górnicza
15 grudnia 2019, Gdynia Arena, godz. 15:00