Drużyna Twardych Pierników Toruń bez wątpienia jest rewelacją rozgrywek Energa Basket Ligi. Zespół, który borykał się z perturbacjami natury organizacyjnej, w przedsezonowych zapowiedziach, przez wielu ekspertów był skazywany na okupowanie dolnych partii tabeli, czy wręcz walkę o utrzymanie. Podopieczni chorwackiego szkoleniowca Ivicy Skelina wbrew przewidywaniom praktycznie od początku sezonu grają bardzo atrakcyjny i efektywny basket, co przełożyło się na nieoczekiwany awans do fazy play off.
W historii pojedynków obu ekip na ekstraklasowych parkietach górą jest co prawda Toruń (12 zwycięstw – 6 MKS), lecz to jednak MKS Dąbrowa Górnicza może się pochwalić serią trzech kolejnych zwycięstw odniesionych w meczach z Twardymi Piernikami. W ostatnim pojedynku, które zostało rozegrane w dniu 19.12.21 r., koszykarze obu drużyn zapewnili swoim fanom wiele emocji prowadząc bardzo otwartą i ofensywną grę, która zaowocowała zdobyciem aż 190 pkt., a MKS zwyciężył 98:92.
Zespół z Torunia preferuje ofensywę opartą na tranzycji i szybkim ataku kierując podania w bezpośrednie sąsiedztwo kosza. Dzięki wysokiemu tempu rozgrywania akcji w każdym spotkaniu mają do dyspozycji 76 posiadań, co jest najwyższą wartością spośród wszystkich ekstraklasowych drużyn. Koszykarze Twardych Pierników oddają stosunkowo niewiele rzutów zza linii 6,75 m – 23 próby na mecz (14 miejsce w EBL) i do tego odbywa się to na niezbyt imponującej skuteczności 33,7 %. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja jeżeli chodzi o dzielenie się piłką, która jak już wcześniej wspomniałem bardzo szybko wędruje z rąk do rąk. Podopieczni Ivicy Skelina zaliczają średnio 20 asyst w meczu co stawia ich w ścisłej czołówce EBL. Dzięki dobrym warunkom fizycznym poszczególnych zawodników torunianie notują średnio 8,9 zbiórki na atakowanej tablicy, a to z kolei daje im kolejne szanse na zdobycie punktów z ponowienia. Defensywa Twardych Pierników może nie stanowi monolitu, ich DRtg (liczba punktów jakie pozwalają zdobyć przeciwnikom na 100 posiadań) wynosi 108,6 (7 wynik w EBL), to jednak potrafią skutecznie utrudniać zdobywanie punktów przeciwnikom opierając się głównie na obronie zespołowej.
Bezapelacyjnym liderem obecnej drużyny Twardych Pierników Toruń jest Roko Rogć. Ten chorwacki rozgrywający w trakcie sezonu dołączył do zespołu przenosząc się z Szolnoki Olajbanyasz, z ligi węgierskiej i praktycznie od samego początku stał się kluczowym ogniwem torunian. Rogić bierze udział w co czwartej akcji prowadzonej przez jego drużynę (USG% 25,1), a na boisku spędza co najmniej 28 min. Podczas pobytu na parkiecie notuje średnio 15,6 pkt., przy skuteczności rzutów z gry na poziomie 52,3 %, a do tego rozdaje 6,6 asysty odpowiadając za niemal połowę wszystkich asyst w zespole podczas pobytu na parkiecie. Bez wątpienia w drużynie Twardych Pierników na uwagę zasługuje również wielokrotny reprezentant Polski Aaron Cel. Ten silny skrzydłowy korzystając ze swoich warunków fizycznych oraz bogatego doświadczenia z koszykarskich parkietów jest ważnym ogniwem zespołu zarówno w grze ofensywnej jak i defensywnej. Myślę, że uwagę kibiców może przyciągnąć również środkowy Daniel Amigo, który co prawda nie grozi rzutem zza linii 6,75 m (dotychczas w 17 meczach nie oddał choćby jednej próby!), to jednak świetnie ścina pod kosz, gdzie czuje się bardzo dobrze, a jego znakiem rozpoznawczym jest rzut hakiem w starym dobrym stylu.
Twarde Pierniki Toruń pomimo tego, iż są już pewne awansu do fazy play off z pewnością nie odpuszczą meczu z MKS. Ewentualne zwycięstwo odniesione na finiszu rundy zasadniczej potencjalnie mogłoby przyczynić się do zwiększenia pewności siebie przed najważniejszymi meczami sezonu. Koszykarze MKS mogą jednak spróbować wykorzystać braki w koncentracji rywala, który myślami jest już w kolejnej rundzie, a ich ostatni mecz z Kingiem Szczecin pokazał, że torunianie wykazują pewne problemy na tym polu (po I kwarcie prowadzili 31:13, aby ostatecznie przegrać 87:92!). Zarówno trener Jacek Winnicki jak i Michał Dukowicz uprzednio pracowali w toruńskim klubie i świetnie znają tamtejszą Arenę, a to z pewnością zwiększy ich motywację, aby prowadzony przez nich zespół pokazał się z jak najlepszej strony.