Niestety pierwsza domowa porażka stała się faktem. W meczu 6. kolejki Energa Basket Ligi MKS Dąbrowa Górnicza przegrał w Hali Centrum z Legią Warszawa 95:103. Ambitna pogoń w końcówce nie przyniosła niestety happy endu.

Legia zagrała twardy fizyczny basket i zdominowała walkę na tablicach – do tego bardzo dobry debiut zaliczył Michał Michalak. Najnowszy nabytek warszawskiego zespołu co prawda miał problemy ze skutecznością (5/16 z gry), ale i tak uzbierał 22 punkty, 6 asyst i 5 zbiórek. To on w końcówce rozgrywał najważniejsze akcje naszych rywali.

Podopieczni Tane Spaseva od początku grali bardzo skutecznie – dodatkowo bardzo aktywnie walczyła pod atakowanym koszem, gdzie w pierwszej połowie miała 10 zbiórek w ataku, które przełożyło się na 15 punktów z ponowienia.

W drugiej kwarcie goście zaczęli odjeżdżać i stan taki trwał aż do końca trzeciej ćwiartki. Wtedy rywale prowadzili już 84:60. – Nie miałem już innego wyboru, postawiłem na szalony pomysł, a to dało jakiś efekt – przyznał po meczu trener Michał Dukowicz. W szaleństwie jest metoda? To powiedzenie niemal przyniosło wielki powrót.

Tavarius Shine na centrze i maksymalne przyspieszenie gry? Dlaczego nie! Niesamowite tempo narzucił najlepszy na parkiecie Dominic Artis, łatwe punkty z kontry notował Shine, a skuteczność odzyskał Robert Johnson. Efekt był taki, że dwie minuty przed końcem po „trójce” Artisa goście prowadzili już „tylko” 101:95.

Niestety dwa proste błędy zatrzymały naszą pogoń, a goście skutecznie egzekwując rzuty wolne zapewnili sobie pierwszy triumf w sezonie. Artis zakończył pojedynek z 24 punktami, 11 asystami, 7 zbiórkami i 4 przechwytami. Pod koszami walkę o zbiórkę przegraliśmy 28:42, a warszawianie ostatecznie mieli 14 „desek” w ataku.

W meczu nie wystąpił Evariste Shonganya, który doznał kontuzji kolana podczas ostatniego naszego spotkania w Toruniu z Polskim Cukrem. Kongijczyk musi odpocząć od koszykówki minimum trzy tygodnie.

MKS Dąbrowa Górnicza – Legia Warszawa 95:103 (24:26, 18:26, 18:32, 35:19)

MKS: Dominic Artis 24 (11 as), Robert Johnson 22, Tavarius Shine 18, Jakub Kobel 10, Bryce Douvier 7, Filip Put 5, Konrad Dawdo 4, Radosław Chorab 3, Darrell Harris 2, Iwan Wasyl 0.

Legia: Michał Michalak 22, Drew Brandon 21, Michael Finke 20, Filip Matczak 18, Romaric Belemene 11, Sebastian Kowalczyk 4, Jakub Nizioł 3, Patryk Nowerski 2, Adam Linowski 2, Przemysław Kuźkow 0.