Już jutro MKS Dąbrowa Górnicza zagra piąty mecz sezonu, tym razem na wyjeździe w Starogardzie Gdańskim. Na podtrzymanie formy z meczu przeciwko Stelmetowi BC Zielona Góra, na pewno liczy Maciej Kucharek. Młody gracz ekipy z Zagłębia był bardzo pomocny w zwycięstwie nad mistrzem, trafiając kluczowy rzut za trzy. Takie mecze powinny pomóc mu ustalić swoją rolę w rotacji trenera Jacka Winnickiego.

Stelmet to moja poprzednia drużyna, więc siłą rzeczy chciałem się pokazać z dobrej strony i pomóc w zwycięstwie – mówi. – Poza tym każdy chce pokonać mistrza. Dla nas to było szczególnie ważne po nieudanym meczu w Sopocie – dodał. Czego natomiast oczekuje od Maćka trener Winnicki? – Zawsze powtarza mi, żebym dawał z siebie maksimum energii po obu stronach parkietu. To właśnie staram się robić.

Przeciwko ekipie z Zielonej Góry, Kuchar zanotował na swoje konto 9 punktów (4/5 z gry, 1/1 z dystansu), 2 zbiórki i asystę. Latem kluczowe dla zawodnika było przywrócenie swojego ciała do pełnej sprawności. – W wakacje skupiłem się przede wszystkim na tym, by uporać się z wszystkimi problemami. Chciałem wzmocnić swoje ciało, zwłaszcza kolana i stopy. Jak na razie wszystko jest w porządku. Cały czas pracuję z naszym fizjo i trenerem od przygotowania. Robią bardzo dobrą pracę, wszystko mamy pod kontrolą – mówi dalej.

Już jutro o 18:00 przed MKS-em drugi mecz wyjazdowy. Tym razem z Polpharmą Starogard Gdański, czyli kandydatem do gry w play-offach. Kuchar spodziewa się kolejnego trudnego starcia. – Na pewno nas zaatakują od pierwszych minut. Lubią grać agresywnie i nie odpuszczają, dlatego my musimy zrobić dokładnie to samo. Zapewne wygra ten, kto pokaże więcej charakteru i zaangażowania. My chcemy potwierdzić, że na wyjazdach też jesteśmy groźni – kończy.