MKS ponownie musiał uznać wyższość rywala. Po wyrównanym meczu HydroTruck Radom wygrał 81:74. W drużynie z Dąbrowy Górniczej double-double zanotowali Sacha Killeya-Jones i Lee Moore.
Mecz lepiej zaczęli gospodarze, którzy bardzo szybko zaczęli się rehabilitować za złą skuteczność za trzy w poprzednim meczu. Celnie zza łuku trafił Dayon Griffin, Filip Zegzuła oraz Marcin Piechowicz, a w efekcie radomianie w I kwarcie trafili 4 z 7 prób z dystansu. Na celne rzuty zawodników Roberta Witki w pierwszych minutach odpowiadał jedynie Michał Nowakowski, jednak jego 4 punkty to było za mało i gospodarze szybko osiągnęli prowadzenie 12:4. Na chwilowy zryw MKS-u i odrobienie strat do dwóch punktów szybko odpowiedział HydroTruck, który na koniec kwarty zanotował serię 8:0.
Dąbrowianie starali się szybko nadrobić stratę. Na początku II kwarty, pierwszą celną trójkę dla MKS-u w tym meczu trafił Michał Kroczak, ale dopiero trafienie zza łuku Elijah Wilsona dało MKS-owi sygnał do odrabiania strat. W 3:30 gracze trenera Alessandro Magro zdołali zniwelować stratę do rywali z 11 do 2 punktów. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało jednak do gospodarzy, a dokładniej do Danilo Ostojicia, który rzutem z dystansu ustalił wynik po II kwarcie.
Po przerwie zawodnicy z Dąbrowy Górniczej wyglądało zdecydowanie lepiej. Szybsza gra w ataku, wjazdy pod kosz, wywalczanie rzutów osobistych, a także poprawiona skuteczność wyprowadziły gości na prowadzenie. Dobry fragment zanotował Sacha Killeya-Jones (6 punktów). Niestety nie trwało to długo. Dwa celne trafienia z dystansu Daniela Walla ponownie wyprowadziły HydroTruck na pięciopunktowe prowadzenie i odblokowały strzelecką niemoc radomian w tej kwarcie, którzy po kilku niecelnych rzutach na początku III kwarty, trafili kolejne 6 z 8 prób.
Rozpędzeni radomianie lepiej zaczęli ostatnią ćwiartkę spotkania. Grali mądrze w ataku i utrzymywali prowadzenie w okolicach 7 „oczek”. Różnice zniwelować próbował Lee Moore, ale na jego 6 punktów w 30 sekund bardzo szybko odpowiedzieli gospodarze, którzy nie pozwolili MKS-owi na odrobienie strat.
HydroTruck Radom – MKS Dąbrowa Górnicza 81:74 (25:15, 14:19, 20:22, 22:18)
HydroTruck Radom: Dayon Griffin 17, Nickolas Neal 14, Daniel Wall 14, Filip Zegzuła 14, Brett Prahl 11, Danilo Ostojić 6, Marcin Piechowicz 3, Aleksander Lewandowski 2
MKS Dąbrowa Górnicza: Sacha Killeya-Jones 19 (12 zb), Lee Moore 17 (11 zb), Elijah Wilson 13, Michał Nowakowski 13, Michał Kroczak 6, Marek Piechowicz 2, Jakub Motylewski 2, Ivan Karačić 2