Kolejny daleki wyjazd i kolejna porażka MKS-u Dąbrowa Górnicza w Energa Basket Lidze. Tym razem podopieczni Jacka Winnickiego przegrali w Ergo Arenie z Treflem Sopot 70:86.

Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczął Trefl Sopot, których solidna obrona, który wymusiła dwie straty i aż 6 niecelnych rzutów na początku meczu dała serię 12:0. Natychmiast zareagował na to Jacek Winnicki biorąc przerwę na żądanie, po której MKS… zanotował serię 9:0.W jej trakcie do kosza trafiali Adam Brenk (5 punktów) oraz Mike Lewis II (4 punkty) i po zaledwie minucie time-out wziął trener Marcin Stefański. Po niej sprawy w swoje ręce wziął najlepszy strzelec sopocian, czyli Yannick Franke, który dwukrotnie trafił z dystansu, dzięki czemu Trefl utrzymał bezpieczną przewagę do końca kwarty.
Drugie dziesięć minut spotkania zaczęło się od kolejnej serii 9:0 dąbrowskiego zespołu. Po udanej akcji 2+1 Alana Czujkowskiego MKS doprowadził do remisu a chwilę później po punktach Milivoje Mijovicia (łącznie 7 oczek w trakcie serii) wyszedł na prowadzenie. Warto podkreślić wkład Caio Pacheco, który w 2 minuty rozdał 3 asysty. Przełamanie sopocianom dał Yannick Franke, który trafił do kosza z dystansu z faulem. Przez parę minut sytuacja na parkiecie była wyrównana, jednak ostatnie fragmenty kwarty należały do gospodarzy, którzy w końcowym rozrachunku powiększyli swoją przed przerwą do 8 punktów.

W drugiej połowie MKS ponownie miał problemy w ataku. Strata i dwa niecelne rzuty spowodowały, że Trefl wyszedł na dwucyfrowe prowadzenie. Dąbrowianie grali w wielu fragmentach indywidualnie, nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę gospodarzy, którzy kontrolowali wynik spotkania. Przewaga sopocian ani razu nie zmalała poniżej 8 punktów, a przez większość czasu była dwucyfrowa. Gościom nie pomógł najlepszy od dawna występ Alana Czujkowskiego, który zdobył 10 punktów trafiając 3 z 4 rzutów z gry. W Treflu warto zwrócić uwagę na dwie postacie – debiutującego na polskich parkietach rozgrywającego Darrina Dorseya (13 punktów, 5/7 z gry, 7 asyst, 3 przechwyty) oraz wracającego po kontuzji DeAndre Davisa (14 punktów, 6/9 z gry).

Trefl Sopot – MKS Dąbrowa Górnicza 86:70 (21:14, 25:24, 21:16, 19:16)

Trefl Sopot: Yannick Franke 16, Michał Kolenda 16, DeAndre Davic 14, Darrin Dorsey 13, Karol Gruszecki 10, Josh Sharma 8, Paweł Leończyk 7, Carl Lindbom 0, Hubert Łałak 0, Wiktor Jaszczerski 0, Łukasz Klawa 0

MKS Dąbrowa Górnicza: Mike Lewis II 16, Devyn Marble 10, Alan Czujkowski 10, Adam Brenk 9, Milivoje Mijović 9, Caio Pacheco 9, Josip Sobin 7, Michał Nowakowski 0, Marcin Piechowicz 0, Wiktor Rajewicz 0