Niestety w drugim meczu pierwszej rundy play-off nie udało się pokonać bardzo dobrze dysponowanych Twardych Pierników. Rywalizacja przenosi się do hali Centrum, w której w środę powalczymy o pozostanie w grze o półfinał.
Naszym zawodnikom udało się wygrać dziś tylko jedną kwartę i była to najlepsza część w wykonaniu zespołu Jacka Winnickiego. Mowa o drugiej odsłonie widowiska, w której obrona stała na właściwym poziomie, a zawodnicy grali z odpowiednią agresją i walczyli na parkiecie zgodnie z oczekiwaniami trenera. Niski wynik był dla nas korzystny, tym bardziej, że do przerwy nie udało się trafić żadnego rzutu z dystansu. Niestety po zmianie stron zaliczyliśmy serię strat, która w konsekwencji pozwoliła torunianom odskoczyć na 9 punktów. Tak jak w pierwszym starciu po objęciu bezpiecznego prowadzenia podopieczni Dejana Mihevca kontrolowali wynik i nie pozwalali naszym graczom niwelować dystansu. Nie do zatrzymania był Karol Gruszecki, autor 22 punktów (8/12 z gry, w tym 3/6 za 3), nieco gorzej zagrał Glenn Cosey, jednak mimo słabej skuteczności (5/14 z gry) zanotował 16 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty. Dobre wejście z ławki zaliczył DJ Newbill (12 punktów, 4 zbiórki, 4 asysty) i to właśnie wymienieni gracze poprowadzili torunian do wygranej 73:63.
Dla naszego zespołu 15 punktów zdobył Aaron Broussard, który do tej zdobyczy dołożył 7 zbiórek i 4 asysty. Żaden inny gracz nie przekroczył granicy dziesięciu punktów, a drugim strzelcem z dorobkiem 9 oczek był Maciej Kucharek. Niestety zawiódł DJ Shelton, który pod sporym naporem obrony gospodarzy zapisał na swoim koncie zaledwie 8 punktów i 9 zbiórek, a w jego grze brakowało pewności, którą w tych rozgrywkach tak imponował.
Nasz zespół został zatrzymany na 63 punktach i tym samym po raz drugi w tym sezonie zanotował swoją najniższą zdobycz punktową (pierwszy raz z Anwilem na wyjeździe 6 marca). Popełniliśmy również 18 strat, co było jednym z głównych powodów porażki. Przyznać jednak należy, że długimi fragmentami nasza obrona stała na dobrym poziomie i w wielu elementach udało nam się ograniczyć poczynania graczy z Torunia, co stanowi dobry prognostyk przed kolejnym spotkaniem, które rozegrane zostanie w Dąbrowie Górniczej. Będzie to dla nas mecz o pozostanie w dalszej rywalizacji w fazie play-off a naszym atutem z pewnością będzie gra na własnym parkiecie, gdzie w tym sezonie zanotowaliśmy bilans 14 zwycięstw i zaledwie 2 porażek.