W pierwszym spotkaniu 2023 roku nasz MKS zmierzy się w meczu wyjazdowym z Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz. Oba zespoły z pewnością dołożą wszelkich starań, aby udanie rozpocząć rywalizację w nowym roku.
Zespół Astorii od początku obecnego sezonu Energa Basket Ligi boryka się z wieloma trudnościami. W pierwszych dziewięciu spotkaniach zanotowali bilans jednego zwycięstwa – sprawiając ogromną niespodziankę pokonując Anwil Włocławek 95:84 oraz ośmiu porażek. Pierwsze mecze sezonu pomimo braku zwycięstw, nie wskazywały na tak poważne problemy drużyny, która przegrywała w ostatnich minutach spotkania po wyrównanym meczu. Pojawiły się nawet spekulacje na temat „klątwy” trenera Popiołka, który rzekomo nie potrafi zwyciężać w końcówkach spotkań. W kolejnych meczach bydgoszczanie niestety jeszcze obniżyli loty odnosząc kolejne porażki, a zespół co raz częściej był wymieniany w kontekście spadku z koszykarskiej ekstraklasy. Zarząd klubu, pomimo iż nie był zadowolony z wyników drużyny, to mając świadomość ograniczeń finansowych przy jego budowie, konsekwentnie udzielał wsparcia trenerowi Markowi Popiołkowi. Szkoleniowiec otrzymał zielone światło na korekty w składzie z czego skrzętnie skorzystał. Zespół opuścili Nick Muszynski, Eddy Polanco oraz Michał Kołodziej, a ostatnio klub poinformował o wypożyczeniu Michała Pluty do Zastalu Zielona Góra. W ich miejsce trafili Daniel Szymkiewicz, Myke Henry, Paulius Petrilevicius oraz Łukasz Frąckiewicz – zawodnik w dalszym ciągu zmaga się z kontuzją i nie wiadomo kiedy będzie mógł zadebiutował w nowym klubie. Przeprowadzone transfery okazały się dobrym impulsem dla zespołu z Bydgoszczy. Grudniowe spotkania Astoria zakończyła z pozytywnym bilansem 3 zwycięstw i 2 porażek. Szczególnie ważna była ostatnia wygrana z bezpośrednim rywalem do walki o utrzymanie w koszykarskiej ekstraklasie – Twardymi Piernikami Toruń. Dodatkowego smaczku dodaje również fakt, iż były to derby województwa kujawsko-pomorskiego.
Zespół prowadzony przez trenera Popiołka preferuje szybkie rozgrywanie piłki, co przekłada się na dużą liczbę posiadań. Piłka szybko krąży pomiędzy zawodnikami Astorii, którzy oddają rzuty z dogodnych pozycji bez zbędnej zwłoki, choć ich skuteczność rzutów z gry oscyluje zaledwie wokół 43%. Ich agresywna postawa w ataku przekłada się na stosunkowo dużą liczbę wymuszanych fauli, które pozwalają im na oddawanie średnio 23,8 rzutu wolnego na mecz, przy skuteczności 74,8%. Istotny mankament w ich ofensywie stanowi bez wątpienia zbiórka na atakowanej tablicy, której udaje im się uzyskać tylko 8,64 (najgorszy wynik w całej Energa Basket Lidze), a ich wskaźnik ORB% to zaledwie 16,9%. O ile ofensywa Astorii pozwala im na zdobycie bardzo przyzwoitych 81,9 pkt., to defensywa pozostawia wiele do życzenia. Bydgoszczanie pozwalają rywalom na zdobycie, aż 91 pkt. (najgorszy wynik w całej EBL), a ich DRtg to 116,2 (liczba punktów, które pozwalają zdobyć rywalom na 100 posiadań).
Za rozegranie w zespole Astorii odpowiada Mike Smith. Ten filigranowy rozgrywający (zaledwie 179 cm wzrostu) bardzo dobrze radzi sobie „na koźle”, skutecznie obsługując swoich kolegów. Rozdaje średnio 4,7 asysty na mecz przy 2,8 straty. Pomimo niezbyt imponujących warunków fizycznych Smith świetnie radzi sobie również ze zdobywaniem punktów, których średnio notuje 15,5 na mecz, a w obecnych rozgrywkach już dwukrotnie zdobywał 26 pkt. (przeciwko Startowi Lublin oraz Arce Gdynia). Ważnym ogniwem zespołu jest bez wątpienia skrzydłowy Ben Simons, który zdobywa średnio 15,2 pkt., trafiając 3,4 rzutu zza linii 6,75 m. przy skuteczności 46,1%. Od momentu, gdy do zespołu dołączył Myke Henry nie sposób wyobrazić sobie akcji ofensywnej bez jego udziału. Ten amerykański rzucający z doświadczeniem gry w NBA (w sezonie 2017/18 rozegrał 20 meczów w barwach Memphis Grizzlies) jest bardzo aktywny w ofensywie, stara się kreować sytuacje rzutowe praktycznie z każdej pozycji. Dotychczas oddawane przez niego rzuty kończyły się z różnym skutkiem (skuteczność rzutów z gry na poziomie 37,7 %), lecz mimo to średnio w meczu notuje dobre 14 pkt.
Pierwszy mecz w nowym roku to doskonała okazja, aby złapać właściwy rytm i w dobrych nastrojach przygotować się do rywalizacji w rundzie rewanżowej Energa Basket Ligi. Bydgoszczanie bardzo poważnie podchodzą do zbliżającej się rywalizacji z MKS, traktując ten mecz jak spotkanie nie za 2 a za 4 pkt., biorąc pod uwagę potencjał obu drużyn oraz przewagę własnego parkietu. Naszym zawodnikom z pewnością nie będzie łatwo, lecz utrzymując wysoki poziom koncentracji i zaangażowania są w stanie odnieść zwycięstwo.
Mecz pomiędzy Astorią a MKS będzie można zobaczyć 08.01.23 r. o godz. 17:30 na kanale Polsat Sport Extra.