Pierwszy mecz nowego sezonu, a zarazem pierwszy mecz przed własną publicznością to zawsze wyjątkowe wydarzenie dla każdego zespołu, a gdy jeszcze jest to mecz derbowy emocje sięgają zenitu! Nie inaczej było dzisiejszego wieczoru w dąbrowskiej hali Centrum i. Zygmunta Cybulskiego.

Przed rozpoczęciem meczu trener Michał Dukowicz został uhonorowany przez Polski Związek Koszykówki za wspaniały wynik osiągnięty przez Reprezentację Polski na EuroBaaskecie otrzymując wspaniały zegarek. Również prezes MKS Łukasz Żak w uznaniu dla osiągnięć trenera Dukowicza wręczył mu pamiątkową paterę.

Rzut sędziowski dla MKS wygrał Matthias Tass i to również on zdobył pierwsze punkty w sezonie 2022/2023 trafiając jeden z dwóch rzutów wolnych. Mecz bardzo szybko nabrał rumieńców a oba zespoły wymieniły się skutecznymi akcjami. W zespole gości szczególnie dobrze zaprezentował się Filip Put, który już w ciągu pierwszych 4 minut trafił trzy rzuty zza linii 6,75 m. Dąbrowianie jednak nie dali się zdeprymować rywalom i prowadzeni przez Joe Chealey’a, który w tej kwarcie zdobył 9 pkt., nie pozwalali rywalom nabrać rozpędu. W akcjach ofensywnych MKS z dobrej strony pokazał się również Trevon Bluiett, który w samej końcówce I kwarty dwukrotnie celnie rzucał za 3 pkt., dzięki czemu na przerwę podopieczni trenera Winnickiego schodzili prowadząc 25:18.

II kwarta rozpoczęła się od udanej akcji podkoszowej Martina Krampelja, a następnie dwóch celnych rzutów wolnych Bluietta. Dąbrowianie nabrali dużej pewności siebie, a to szybko przełożyło się na kolejne skuteczne akcje w ofensywie. Szczególnie dobrze w tym fragmencie gry spisywał się Krampelj, który w kilka minut zgromadził 7 pkt. Goście niejako zdeprymowani dobrą postawą rywali nabrali trudności w konstruowaniu skutecznych akcji ofensywnych. W defensywie również zrobiło się nerwowo i kilku kluczowych graczy szybko zgromadziło 4 faule (Franklin, Ferguson, Murphy). Gliwiczanie jednak nie zamierzali składać broni i grając zespołowo utrzymywali kontakt z przeciwnikiem. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem MKS 43:36.

Po przerwie koszykarze obu zespołów wrócili z dużą ochotą do gry. Dąbrowianie jednak nadal prezentowali większą swobodę w kreowaniu swoich akcji ofensywnych, co przekładało się na kolejne punkty zdobywane zarówno z „pomalowanego” jak i zza łuku. Koncertową grą MKS dyrygował znakomicie dysponowany  Joe Chealey, który zarówno zdobywał punkty jak i asystował kolegom (w całym meczu zgromadził 16 pkt. oraz 4 asysty). Szyki gospodarzom usiłował pokrzyżować duet Szlachetka – Put, jednakże MKS nie zwalniał tempa i po III kwartach zwiększył przewagę do 10 pkt. – 63:53.

Ostatnia kwarta dokładnie tak samo jak trzy poprzednie rozgrywana był na bardzo wysokiej intensywności. Pomimo, iż nie wszystko układało się po myśli gliwiczan, podopieczni trenera Kovačika podejmowali walkę pokazując charakter. Zawodnicy MKS dzisiejszego wieczoru byli jednak zdecydowanie lepsi o rywali i jednoznacznie chcieli pokazać kto zasłużył na derbowe zwycięstwo. Jako znakomity egzekutor pokazał się Trevon Buiett, który zdobył 23 pkt. przy skuteczności rzutów z gry na poziomie 70% (trafił 4 z 6 rzutów 3 pkt.). Z bardzo dobrej strony pokazał się również Alonzo Verge Jr., który swoimi dynamicznymi akcjami raz po raz rozrywał obronę rywala kompletując 19 pkt. Ostatecznie MKS zwyciężył GTK 88:70!

Na szczególną pochwałę w dzisiejszym spotkaniu zasługują kibice obu drużyn, którzy żywiołowo dopingowali swoich zawodników przez całe 40 min. tworząc znakomitą atmosferę koszykarskiego święta.

MKS Dąbrowa Górnicza – Tauron GTK Gliwice 88:70 (25:18; 18:18; 20:17; 25:17).

MKS Dąbrowa Górnicza: Trevon Bluiett – 23 pkt., Alonzo Verge Jr. – 19 pkt., Joseph Chealey – 16 pkt., Martin Krampelj – 11 pkt., Matthias Tass – 8 pkt., Michał Sitnik – 3 pkt., Patryk Wilk – 3 pkt., Wiktor Rajewicz – 3 pkt., Jarosław Mokros – 2 pkt., Marcin Piechowicz – 0 pkt., Kacper Radwański – 0 pkt., Krystian Zawadzki – 0 pkt.

Tauron GTK Gliwice: Filip Put – 17 pkt., Mateusz Szlachetka – 16 pkt., Szymon Ryżek – 16 pkt., Terrance Ferguson – 9 pkt., Kamari Murphy – 4 pkt., Jure Škifić – 3 pkt., Troy Franklin Jr. – 2 pkt., Aleksander Busz – 2 pkt., Tomasz Palmowski – 1 pkt., Norbert Maciejak – 0 pkt.