Nie udało się przełamać serii porażek. W przedświątecznym meczu z Polpharmą Starogard Gdański to goście mogli cieszyć się z drugiego triumfu w sezonie. Nam nie pomógł powrót Dominica Artisa, a w meczu wystąpić nie mógł Justin Watts.
Goście lepiej weszli w mecz, ale dzięki serii dziewięciu punktów z rzędu objęliśmy prowadzenie 17:15. Jeszcze lepszy run, bo 12:0 w drugiej kwarcie, dał nam prowadzenie 32:23. Wydawało się, że złapaliśmy odpowiedni rytm i nadal będziemy budować przewagę. Niestety jednak było dokładnie na odwrót.
Zaczęły pojawiać się błędy w ataku, a zdeterminowani rywale ruszyli po swoje. Drugą połowę rozpoczęli od „trójki” Jonathana Williamsa i poczuli moc. „Farmaceuci” najpierw doprowadzili do remisu, a po znakomitym fragmencie Martynasa Paliukenasa prowadzili nawet 55:49. Trzy celne rzuty z dystansu dały nam jednak nadzieję na decydującą część.
W niej Polpharma ponownie uciekła – było 70:62. Tą stratę udało się prawie w całości odrobić, jednak na złamanie rywala zabrakło chłodnej głowy. W kluczowym momencie pojawiły się błędy i złe decyzje – cztery akcje nie przyniosły punktów, a to ostatecznie kosztowało nas porażkę. „Farmaceuci” bowiem więcej szans nie dali. Najpierw z dystansu przymierzył Isaiah Wilkins, potem piłkę „ukradł” Paliukenas i było po meczu.
Nasi goście zdobyli aż 54 „oczka” z pomalowanego, a tej strefy mieliśmy bronić najszczelniej. Rywale zdominowali walkę na tablicach, gdzie zanotowali m.in. aż 16 zbiórek w ataku. Na przełamanie musimy zatem poczekać…
MKS Dąbrowa Górnicza – Polpharma Starogard Gdański 74:84 (17:17, 25:19, 18:25, 14:23)
MKS: Dominic Artis 22, Bryce Douvier 17, Filip Put 12, Marek Piechowicz 8, Patryk Wieczorek 8, Iwan Wasyl 7, Michael Fraser 0 (12 zb), Radosław Chorab 0, Konrad Dawdo 0, Jakub Kobel 0.
Polpharma: Martynas Paliukenas 18, Isaiah Wilkins 17, Jonathan Williams 14, Brett Prahl 10, Daniel Gołębiowski 8, Paweł Dzierżak 8, Michał Kołodziej 7, Jakub Motylewski 2, Aleksander Załucki 0.