Po dwóch porażkach przyszła kolej na zwycięstwo! Niesamowicie emocjonujące spotkanie i czwarta wygrana w sezonie – MKS pokonał w Bydgoszczy Enea Astorię 93:89. O triple-double otarł się Robert Johnson, a najważniejsze rzuty osobiste w meczu bezbłędnie wykonywał Dominik Artis!

Takie wieczory i mecze lubimy najbardziej – wielkie emocje, dobre widowisko i ta wisienka na torcie, czyli zwycięstwo. Robert Johnson zakończył pojedynek z dorobkiem 22 punktów (8/12 z gry), 9 zbiórek i 9 asyst. Dominic Artis ponownie był nie do zatrzymania, notując 27 punktów (7/10 z dystansu!), a 7 punktów w połączeniu z 4 zbiórkami w debiucie zaliczył Michaela Frasera.

Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla podopiecznych Michała Dukowicza, którzy trafiali rzut za rzutem z dystansu. Dodatkowo nieźle działała defensywa i walka o zbiórkę. Efekt był taki, że po dziesięciu minutach MKS prowadził 23:15. Taką przewagę dąbrowianie trzymali niemal do przerwy – 7/15 zza łuku miało w tym swój niemały wkład.

Po zmianie stron udało się odskoczyć, a po „trójce” Artisa było już 59:45. Beniaminek nie zamierzał się jednak poddać i ruszył po swoje. Bardzo dobre minuty miał Mateusz Zębski, a dwa rzuty zza łuku Michała Aleksandrowicza sprawiły, że Enea Astoria zmniejszyła straty do zaledwie dwóch punktów (68:70).

MKS mógł jednak liczyć na swojego lidera. Artis dołożył dwie kolejne „trójki”, następną dał Tavarius Shine. Zrobiło się 81:72, ale rywale nadal dążyli do sukcesu. Kolejny rzut z dystansu trafił Aleksandrowicz, a po kolejnych punktach Zębskiego nasza drużyna prowadziła już tylko 83:82. Wtedy jednak najważniejszą akcję spotkania wykończył – z faulem – Johnson. Potem bezbłędny na linii rzutów wolnych był Artis i triumf stał się faktem.

W Bydgoszczy triumfowała drużyna! W końcu wygraliśmy walkę o zbiórkę (38:32), trafiliśmy 16 z 30 prób z dystansu, do składu wrócił Marek Piechowicz, a pod koszem jak lwy walczyli Derrell Harris i debiutujący Fraser. 19 strat puszczamy w zapomnienie, bo wygranej nic nam już nie odbierze.

Enea Astoria Bydgoszcz – MKS Dąbrowa Górnicza 89:93 (15:23, 21:19, 20:25, 33:26)

Enea Astoria: Kris Clyburn 20, Mateusz Zębski 17, A.J. Walton 13, Michał Aleksandrowicz 13, Marcin Nowakowski 11, Michał Nowakowski 6, Adam Kemp 5, Łukasz Frąckiewicz 2, Dorian Szyttenholm 0, Michał Krasuski 0.

MKS: Dominic Artis 27, Robert Johnson 22, Tavarius Shine 13, Bryce Douvier 12, Jakub Kobel 7, Michael Fraser 7, Marek Piechowicz 3, Iwan Wasyl 2, Darrell Harris 0, Konrad Dawdo 0, Filip Put 0.